Łódź: Walka o las na Lublinku trwa. Właściciele działek nie stracą a zyskają - uspokaja wnioskodawca o użytek ekologiczny
Działki mogą przynosić zysk, tylko trzeba patrzeć przyszłościowo
Tymczasem wokół leśnego terenu o powierzchni dziesięciu hektarów położonego na Lublinku, na którym obecnie jest dopuszczona zabudowa, dyskusja nie milknie. Właściciele działek położonych przy działkach miejskich, na których miałby być ustanowiony użytek, obawiają się spadku wartości ich nieruchomości. Nie zgadza się z tym strona składająca wniosek.
- Wręcz przeciwnie, wartość działek prywatnych może wzrosnąć, mogą one także przynosić dochody, do tego wyższe z ich użytkowania niż z ewentualnej sprzedaży za niewielki grosz. Trzeba patrzeć przyszłościowo, myśleć o zysku na lata, a nie tylko dziś i inteligentnie gospodarować swoim majątkiem - mówi Leszek Pręcikowski, komendant Straży Ochrony Przyrody w Łodzi, która ubiega się o ustanowienie użytku.
Drugie Sokolniki na Lublinku?
Można stworzyć miasto las na wzór Sokolnik - proponuje. Wybudować domki jedno lub wielorodzinnych i w nich zamieszkać albo zainwestować w agroturystykę i je wynajmować gościom, nawet tym z Łodzi. Zapewne chętnie zapłacą za kilka dni pobytu na działce w otoczeniu przyrody zamiast wyjeżdżać dalej i ponosić dodatkowe koszty.
- Ustanowienie użytku jest wręcz błogosławieństwem dla tych właścicieli, ponieważ w ich rękach pozostanie decyzja o wykorzystaniu własności. A gdy miasto zdecyduje się sprzedać swoje tereny inwestorom, to właścicielom zaproponuje wykupienie działek albo ich wywłaszczy - dodaje komendant Pręcikowski.
Podkreśla, że użytek ma objąć wyłącznie tereny miejskie, mimo że prawo daje możliwości z urzędu włączenie prywatnych terenów. Nie będzie obostrzeń wobec nich, czego również obawiają się ich posiadacze. Ustanowienie użytku ekologicznego nie wiąże się ustawowo m.in. z utworzeniem otuliny wokół niego, wnioskodawca o to nie wnosi, uwzględniając złożony stan prawny tego obszaru.