Łódź: Wielkie łowy policjantów. W ciągu dwóch dni zatrzymali 123 poszukiwane osoby
Policjanci każdego dnia podejmują trudne i czasochłonne czynności, by osoby, które próbują uniknąć odpowiedzialności, poniosły konsekwencje swoich czynów. Wielu z nich przez lata zmienia miejsca pobytu, a nawet tożsamość.
Jednym z przykładów jest 40-letni mężczyzna zatrzymany przez funkcjonariuszy Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Łodzi, który ukrywał się od 2012 roku. Był poszukiwany na podstawie trzech listów gończych wydanych przez sądy w Łodzi i Łasku. Policjanci, wykorzystując swoje doświadczenie i tzw. „policyjną kuchnię”, ustalili, że może przebywać na terenie Włocławka. Wczesnym rankiem 24 października weszli do mieszkania, w którym przebywał zaskoczony mężczyzna. 40-latek został zatrzymany bez oporu i przewieziony do jednostki penitencjarnej, gdzie spędzi ponad cztery lata.
Były premier o zagrożeniach dla Polski. "Przygotować się na najgorsze"
Inny z poszukiwanych, również 40-latek z Opoczna, próbował ukryć się na strychu u swojej konkubiny, wciągając schody, by zmylić funkcjonariuszy. Nie udało mu się jednak uniknąć zatrzymania. Policjanci dotarli do niego i skutecznie zakończyli jego „schowankę”.
Niektórzy poszukiwani wpadają w zaskakujących okolicznościach. 41-latek z Rawy Mazowieckiej został zatrzymany w miejscu pracy - jako dostawca pizzy w Warszawie. Z kolei 28-letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego sam przyszedł na komendę w swojej sprawie, nie spodziewając się, że zostanie rozpoznany i zatrzymany.
Dzięki doskonałej znajomości środowiska osób poszukiwanych oraz determinacji w działaniu, łódzcy policjanci pokazali, że nikt nie może czuć się bezkarny ani nieuchwytny. Każda z zatrzymanych osób wkrótce odpowie za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości.