Łubie: Zatrzymano pijanego kierowcę. Miał cztery promile alkoholu
Zatrzymano pijanego kierowcę. Miał 4 promile alkoholu w organizmie
Policjant z Pyskowic, będący w czasie wolnym od służby, wykazał się wyjątkową czujnością. Dzięki jego reakcji udało się zatrzymać 54-letniego mieszkańca powiatu tarnogórskiego, który prowadził samochód, mając w organizmie aż 4 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 19 października, w miejscowości Łubie w powiecie tarnogórskim. Funkcjonariusz, jadąc prywatnym samochodem, zauważył pojazd marki Peugeot, którego jazda wzbudziła podejrzenia. Natychmiast powiadomił dyżurnego i przekazywał na bieżąco informacje o lokalizacji oraz kierunku jazdy podejrzanego auta.
Śledził go aż do momentu, gdy samochód zjechał na drogę gruntową. W tym czasie na miejsce dotarł dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. Obaj mundurowi rozpoczęli poszukiwania samochodu, które szybko zakończyły się sukcesem, pojazd został zlokalizowany na jednej z posesji w Łubiu.
54-latkowi grożą nawet 3 lata więzienia
Za kierownicą siedział 54-letni mężczyzna, który przyznał, że to on prowadził auto. Na pytanie, dlaczego wsiadł za kółko, odparł, że "jechał po alkohol". Badanie alkomatem wykazało u niego aż 4 promile alkoholu w organizmie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a także przepadek pojazdu.
Dzięki czujności policjanta udało się zapobiec tragedii
Postawa funkcjonariusza z Pyskowic zasługuje na uznanie. Udowodnił, że policjantem jest się zawsze. Jego szybka reakcja przyczyniła się do wyeliminowania z ruchu drogowego kierowcy, który był zagrożeniem dla innych. Policjant doskonale wpisał się w ideę kampanii społecznej "Widzisz - reaguj!", promującej obywatelską czujność i odpowiedzialność za wspólne bezpieczeństwo.
Statystyki są zatrważające
Tylko wczoraj (20.10.2025r.) na śląskich drogach doszło do 187 zdarzeń drogowych. 12 osób zostało rannych, a jedna zginęła. Policjanci zatrzymali też 38 nietrzeźwych kierowców. Zwracajmy na to uwagę, jeśli tylko widzimy, że ktoś jeździ "inaczej", zawiadamiajmy policję. W końcu chodzi o bezpieczeństwo i życie innych.