Lubin: Czworonożna policjantka wytropiła przestępcę. Kolejny sukces
Wydarzenia rozegrały się na osiedlu Ustronie w Lubinie. Młody mieszkaniec miasta wsiadł za kierownicę Hondy, spowodował kolizję, odjechał jeszcze kawałek, po czym porzucił auto i uciekł na nogach. Schował się przy osiedlowych śmietnikach.
- Na jego nieszczęście nos naszej Rampy, policyjnego psa patrolowo - tropiącego, jest niezawodny. Służąca od ponad 2 lat w Komendzie Powiatowej Policji w Lubinie Rampa od razu zabrała się do roboty i doprowadziła mundurowych wprost do ukrytego między śmietnikami podejrzanego. Był mocno zdziwiony - mówi asp. szt. Krzysztof Pawlik z policji w Lubinie.
Okazało się, że oprócz marihuany, w organizmie 18- letniego kierowcy wykryto również amfetaminę i ekstazy. W dodatku młody mężczyzna w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Dzięki Rampie trafił do policyjnej celi. Usłyszy zarzuty kierowania pojazdem po narkotykach i odpowie za popełnione wykroczenia kolizji i kierowania bez uprawnień.
- Natomiast Rampa mogła znowu bawić się swoją ulubioną piłką - mówi Krzysztof Pawlik.
Jak podkreślił z rozmowie z nami policjant, 4-letnia suczka owczarka belgijskiego ma na koncie wiele sukcesów. Dzięki niej udało się m.in. wytropić sprawców włamań, odnaleźć zaginione osoby, m.in. seniorów. A to nie wszystkie możliwości Rampy, ponieważ suczka cały czas jeszcze się szkoli. Policjanci z lubińskiej komendy bardzo ją lubią i cenią, ale mają do Rampy respekt.
- Jest bardzo charakterna. To żaden misiu do przytulania i głaskania. Swojego opiekuna sierż. Krystiana Winnika oczywiście uwielbia, ale lepiej się do niego za szybko nie zbliżać gdy Rampa jest w pobliżu. Błyskawicznie rusza, żeby go bronić - mówi Krzysztof Pawlik.
Rampa nie mieszka w kojcu w komendzie - jest pełnoprawną lokatorką domu swojego opiekuna, który już zapowiedział, że suczka zostanie z nim na zawsze, nawet po zakończonej służbie w policji.