Lubuskie: Uciekał jak w "Szybkich i wściekłych" i to nie pierwszy raz
Uciekał i rozbił radiowóz
Funkcjonariusze strzeleckiej drogówki próbowali zatrzymać pojazd do rutynowej kontroli. Jednak kierowca audi postanowił zignorować polecenia mundurowych i ruszył do ucieczki. Podczas niebezpiecznego manewrowania po drogach powiatu doprowadził do uszkodzenia radiowozu.
- Po krótkim pościgu policjantom udało się zatrzymać uciekiniera. Dziewiętnastolatek został obezwładniony i przewieziony do komendy - relacjonuje starszy aspirant Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.
Surowa kara za brawurę
Tam szybko wyszło na jaw, że młody mężczyzna ma na koncie aż cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Mimo to wciąż siadał za kierownicą, ignorując prawo i narażając innych na niebezpieczeństwo. Tym razem jednak jego brawura zakończyła się za kratkami. To właśnie lekceważenie orzeczeń sądu i stwarzanie zagrożenia na drodze przesądziły o surowym wyroku.
- Mężczyzna w trybie przyspieszonym stanął przed sądem, który zdecydował o jego natychmiastowym osadzeniu w zakładzie karnym na okres jednego roku. Sąd zobowiązał go także do wpłacenia 7 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - dodaje Tomasz Bartos.
To jednak nie koniec kłopotów dziewiętnastolatka. Oprócz kary więzienia usłyszał on zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej. To przestępstwo, za które grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Policja podkreśla, że nie ma przyzwolenia na lekceważenie sądowych zakazów i narażanie życia innych uczestników ruchu drogowego.'
- Funkcjonariusze będą konsekwentnie egzekwować prawo i pociągać do odpowiedzialności tych, którzy ignorują orzeczenia sądowe - mówi Tomasz Bartos.