Małżeńskie pojedynki. Tak walczono o prawdę

W średniowiecznych Niemczech mąż i żona mogli rozstrzygać spory nie tylko słowami, lecz walką na śmierć i życie. Te brutalne pojedynki, choć rzadkie, były legalnym elementem systemu sądowego i miały pokazać, kto mówi prawdę. Jak naprawdę wyglądały pojedynki małżeńskie i co o nich wiemy z historycznych źródeł?

Średniowieczna miniaturaŚredniowieczna miniatura
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Geneza pojedynków małżeńskich

Pojedynki sądowe były w średniowiecznej Europie uznawane za sposób rozstrzygania sporów, gdy brakowało świadków lub dowodów. Wierzono, że Bóg nie dopuści do zwycięstwa kłamcy.

Instytucja ta była obecna w prawie germańskim od VI wieku, a w Niemczech przetrwała do późnego średniowiecza. Pojedynki między mężem a żoną były rzadkie, ale możliwe, szczególnie w regionach południowych i w Bawarii. Najstarszy znany przypadek pochodzi z 1228 roku z Berna, gdzie kobieta pokonała męża w walce i została uznana za zwyciężczynię.

Zasady pojedynków były opisane w kodeksach miejskich oraz w podręcznikach szermierczych, takich jak słynny "Fechtbuch" Hansa Talhoffera z 1467 roku. Pojedynki te były zarezerwowane dla sytuacji, gdy małżonkowie nie mogli dojść do porozumienia, a sąd uznawał, że tylko boska interwencja może rozstrzygnąć spór.

Zasady i przebieg walki

Aby wyrównać szanse między silniejszym fizycznie mężczyzną a kobietą, wprowadzano szczególne reguły. Mąż musiał stać w wykopanej w ziemi dziurze o głębokości mniej więcej 90 cm (do pasa), często z jedną ręką przywiązana do boku. Nie mógł opuszczać dołu ani dotykać jego krawędzi – jeśli to zrobił, tracił broń. Jego uzbrojeniem był krótki kij lub pałka, czasami trzy pałki o długości odpowiadającej broni żony.

Żona mogła swobodnie poruszać się wokół dołu. Jej bronią był worek lub rękaw zawiązany na końcu, w którym znajdowały się kamienie o wadze od 1,5 do 4 kg każdy. W niektórych wersjach miała do dyspozycji trzy takie "maczugi" z kamieniami. Strój kobiety to często jednoczęściowy kombinezon, wiązany w kroku, by uniemożliwić złapanie za suknię.

Zwycięstwo można było osiągnąć przez obezwładnienie przeciwnika, zadanie poważnych obrażeń lub "wyciągnięcie" go z dołu. W niektórych przypadkach kobieta mogła wygrać, dusząc męża, a mąż – wciągając żonę do dołu. Przegrany ponosił surową karę: mężczyzna tracił głowę, a kobieta była grzebana żywcem lub traciła rękę, zależnie od regionu i epoki.

Rzadko, ale jednak

Historycy podkreślają, że pojedynki małżeńskie nie były codziennością, lecz raczej ostatecznością – większość sporów rozstrzygano w sądach kościelnych lub przez separację. Jednak obecność tych opisów w źródłach i kilka udokumentowanych przypadków wskazują, że takie walki rzeczywiście się zdarzały.

Pojedynki małżeńskie były wyrazem przekonania, że sprawiedliwość można wywalczyć siłą, a Bóg wskaże zwycięzcę. Dla kobiet była to często jedyna szansa na obronę własnych praw, zwłaszcza gdy nie mogły liczyć na wsparcie rodziny czy sądu. System próbował zrównoważyć przewagę mężczyzny, ale w praktyce większość pojedynków wygrywali mężowie, choć znane są przypadki zwycięstw żon.

Warto podkreślić, że pojedynki te były legalne tylko w określonych regionach i okresach. Wraz z rozwojem prawa i upadkiem sądów Bożych, praktyka ta została zakazana. Ostatnie udokumentowane pojedynki małżeńskie miały miejsce na przełomie XV i XVI wieku, a potem zniknęły z kodeksów.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Ręcznie robione cuda na stoiskach w centrum Wrocławia. To kolejna edycja Targów Rzeczy Niepospolitych Artishop 2025
Ręcznie robione cuda na stoiskach w centrum Wrocławia. To kolejna edycja Targów Rzeczy Niepospolitych Artishop 2025
Świętokrzyska Biesiada Kabaretowa 2025 w amfiteatrze Kadzielnia. Czołówka polskich kabaretów rozbawiła publiczność do łez
Świętokrzyska Biesiada Kabaretowa 2025 w amfiteatrze Kadzielnia. Czołówka polskich kabaretów rozbawiła publiczność do łez
Kujawsko-pomorski rynek pracy, ale dla cudzoziemców. Tak on wygląda
Kujawsko-pomorski rynek pracy, ale dla cudzoziemców. Tak on wygląda
W Polsce z programu Moje Zdrowie skorzystało już 260 tys. osób. Jakie jest zainteresowanie w regionie?
W Polsce z programu Moje Zdrowie skorzystało już 260 tys. osób. Jakie jest zainteresowanie w regionie?
Trwa rekrutacja na studia 2025. Oto najpopularniejsze kierunki studiów na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Trwa rekrutacja na studia 2025. Oto najpopularniejsze kierunki studiów na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Dożywocie dla zabójcy i 12 lat więzienia dla matki półrocznego Maksa
Dożywocie dla zabójcy i 12 lat więzienia dla matki półrocznego Maksa
Niech fundusz nagród będzie większy - mówią policyjni związkowcy. Co o tym sądzą i mówią pozostali funkcjonariusze?
Niech fundusz nagród będzie większy - mówią policyjni związkowcy. Co o tym sądzą i mówią pozostali funkcjonariusze?
Bydgoski biurowiec przechodzi do historii. W zamian apartamenty z widokiem na Brdę - zobacz zdjęcia z rozbiórki
Bydgoski biurowiec przechodzi do historii. W zamian apartamenty z widokiem na Brdę - zobacz zdjęcia z rozbiórki
7. Rajd Retro Ritz odwiedził Białystok. Przed Pałacem Branickich zaparkowały wyjątkowe zabytkowe pojazdy
7. Rajd Retro Ritz odwiedził Białystok. Przed Pałacem Branickich zaparkowały wyjątkowe zabytkowe pojazdy
Fontanny na alei Fontann nie wypełnią się wodą. Pozostanie tak jak jest, czyli brzydko
Fontanny na alei Fontann nie wypełnią się wodą. Pozostanie tak jak jest, czyli brzydko
W Kępicach uroczyście otwarto dworzec kolejowy po przebudowie. Obiekt wygląda jak nowy
W Kępicach uroczyście otwarto dworzec kolejowy po przebudowie. Obiekt wygląda jak nowy
Polska Noc Kabaretowa 2025 w Koszalinie. Salwy śmiechu w amfiteatrze!
Polska Noc Kabaretowa 2025 w Koszalinie. Salwy śmiechu w amfiteatrze!