Matka wiozła córkę w bagażniku wśród bałaganu. Dla dziecka nie starczyło miejsca w aucie
Choć dokumenty kierującej oraz jej stan trzeźwości nie budziły zastrzeżeń, funkcjonariusze zwrócili uwagę na sposób przewożenia dziewczynki. Mimo, że córka miała wymagany wzrost – ponad 150 cm – nie miała możliwości prawidłowego siedzenia i przypięcia pasami bezpieczeństwa. Tylna kanapa była bowiem niemal całkowicie zapełniona różnego rodzaju przedmiotami, przez co dziecko siedziało w pozycji skulonej i niechronionej.
Kobieta tłumaczyła, że jedzie na targowisko, by sprzedać zbędne rzeczy zalegające w domu. W związku z naruszeniem przepisów dotyczących przewożenia pasażerów, policjanci nałożyli na nią mandat karny w wysokości 300 zł oraz 5 punktów karnych. Po interwencji, córka i starszy syn kontynuowali podróż w bezpieczny sposób, korzystając z innego środka transportu.
Policjanci przypominają – każdy pasażer, także ten podróżujący na tylnej kanapie, musi mieć zapewnione bezpieczne i zgodne z przepisami miejsce. Pasy bezpieczeństwa to nie tylko obowiązek, ale i podstawa ochrony życia w przypadku wypadku.