Miejsce w którym mieszkasz. Czy wpływa na twoje emocje?
Dlaczego tak się dzieje? Co sprawia, że niektóre miejsca od razu wydają się „nasze”, a inne odpychają bez wyraźnego powodu? Czym tak naprawdę jest energia miejsca? I czy rzeczywiście może wpływać na nasze emocje, myśli, nastroje, a nawet... kluczowe decyzje?
Geopatia, czyli choroba miejsca
W ezoteryce istnieje pojęcie stref geopatycznych – czyli obszarów, gdzie naturalne promieniowanie Ziemi zostaje zaburzone przez czynniki podziemne: cieki wodne, uskoki tektoniczne, złoża minerałów. Już w starożytnych Chinach mówiono, że
Współcześni radiesteci używają różdżek i wahadeł do wykrywania takich miejsc. Niektórzy twierdzą, że dom postawiony w złym miejscu może powodować u osób go zamieszkujących m.in. paraliż przysenny, bezsenność, depresję, choroby przewlekłe, a nawet konflikty w rodzinie. Ciekawe? Tak. Kontrowersyjne? Również. Ale zbyt wielu ludzi donosi o zmianie samopoczucia po przeprowadzce lub przemeblowaniu, by zignorować to zjawisko.
Pamięć murów i kod emocjonalny przestrzeni
Podobnie do pamięci luster, niektóre domy „trzymają” wspomnienia. W ezoteryce mówi się, że materia może zachować informację emocjonalną — tak jak woda, kryształy czy... ściany. To, co się wydarzyło w danym miejscu — szczególnie traumatyczne zajścia, silnie naładowane emocjami — zostawia energetyczny odcisk.
Zjawisko to bywa powiązane z tzw. psychometrią — w sensie ezoterycznym oznacza to zdolność pozazmysłowego odczytywania informacji zapisanych w przedmiotach lub przestrzeni, często poprzez dotyk. Osoby wrażliwe energetycznie twierdzą, że mogą „poczuć” historię miejsca, choć jej nie znają (nie należy mylić tego z psychometrią w sensie psychologicznym, która odnosi się do naukowego pomiaru cech osobowości i zdolności poznawczych). W praktyce: niektórzy ludzie wchodząc do danego pomieszczenia, są w stanie poczuć, że działo się tam coś złego, zanim dowiedzą się, że doszło tam np. do tragicznych wydarzeń.
W architekturze pojawia się zresztą podobna myśl: semiotyka przestrzeni – zakładająca, że forma, układ i materia przekazują emocje i intencje. Budynek staje się zapisem historii – także tej nieuświadomionej.
Miasto jako egregor
Zgodnie z tradycją hermetyczną, przestrzenie zamieszkane przez wiele osób tworzą coś więcej niż sumę jednostek – egregor. To duchowo-energetyczna forma świadomości zbiorowej, która „krąży” nad miejscem jak niewidzialna chmura.
Egregor szkoły, biura, dzielnicy, miasta – każdy ma inny ton, inne napięcie. Dlatego w niektórych miastach czujemy twórczy zapał, w innych znużenie, a jeszcze gdzie indziej – przytłoczenie, które nie ma nic wspólnego z pogodą czy architekturą.
Linie geomantyczne i punkty mocy
Ziemia — podobnie jak ciało człowieka — ma swój układ energetyczny. W tradycji geomantycznej mówi się o liniach ley – niewidzialnych „arteriach” przepływu energii Ziemi, łączących święte miejsca. Tam, gdzie linie się krzyżują, tworzą się punkty mocy.
Przykłady takich miejsc to Stonehenge, piramidy w Gizie, Jasna Góra, Ślęża, a także kamienne kręgi w Węsiorach. Przebywanie w takich lokalizacjach skutkuje – według niektórych – doładowaniem ciała energetycznego człowieka, wspieraniem duchowego wglądu i leczenia.
Psychogeografia, czyli mapa emocji
W nurcie filozofii miejskiej pojawia się pojęcie psychogeografii – badania wpływu przestrzeni na stan psychiczny człowieka. Pionierzy tego kierunku zauważyli, że przejście przez niektóre dzielnice generuje inne emocje, nawet jeśli obiektywnie nic się nie dzieje.
Spacer po nowoczesnym osiedlu może powodować pustkę, nudę, zanik orientacji. Z kolei stare, zrujnowane kamienice – mimo swojego „brudu” – mogą wywoływać nostalgię, refleksję, a nawet spokój. Mózg reaguje nie tylko na dobrze znane nam bodźce, ale też na symbolikę przestrzeni.
Jak rozpoznać energetykę miejsca? – Sygnały, które mówią więcej, niż się wydaje
Miejsce, w którym przebywamy, komunikuje się z nami na wiele sposobów – subtelnych, cichych, ale możliwych do wyczucia. Wystarczy tylko na chwilę się zatrzymać i poczuć. Jednym z pierwszych sygnałów, które warto obserwować, jest reakcja ciała po wejściu do pomieszczenia. Czy oddech się pogłębia, barki rozluźniają, a głowa staje się lżejsza? A może przeciwnie – coś się napina, żołądek lekko się ściska, a powietrze wydaje się dziwnie ciężkie, mimo że nic się nie zmieniło? Ciało często wie szybciej niż umysł, czy dane miejsce jest dla nas dobre.
Zwróć też uwagę na myśli, które pojawiają się, gdy przebywasz w danym miejscu. Czy masz tendencję do zamartwiania się, rozdrażnienia, czujesz się zniechęcony bez konkretnego powodu? A może przeciwnie – miejsce Cię uspokaja, wycisza, skłania do refleksji? Emocje i myśli, które stają się powtarzalne, często są odbiciem energetyki przestrzeni, a nie wyłącznie Twojego stanu psychicznego.
Wiele osób zauważa również pewne wzorce zdarzeń powiązanych z konkretnym miejscem. Trudności ze snem, konflikty między domownikami, które wcześniej się nie zdarzały, albo powracające awarie techniczne – to wszystko może być wyrazem rozregulowanej energii przestrzeni. Choć brzmi to jak z pogranicza metafizyki, te „przypadki” często przestają być przypadkowe, gdy zaczynamy je dostrzegać systematycznie.
Nie tylko ludzie odczuwają aurę miejsca. Zwierzęta – szczególnie koty i psy – zachowują się w bardzo wymowny sposób, gdy coś im nie odpowiada. Koty lubią przesiadywać tam, gdzie przepływa energia – nie zawsze korzystna. Psy z kolei mogą unikać miejsc, które mają „ciężki” klimat. Także dzieci są wyjątkowo czułe na atmosferę – jeśli nie chcą spać w danym pokoju lub płaczą bez powodu, warto ich słuchać.
Istnieją również metody bardziej precyzyjne, choć wymagają doświadczenia. Radiesteci używają wahadeł, różdżek i tzw. skali Bovisa do mierzenia wibracji energetycznej miejsca. Wynik poniżej 6500 jednostek może oznaczać osłabienie przestrzeni, powyżej tej wartości – działanie wspierające i regenerujące. Takie techniki, choć nieuznawane przez naukę, mają wielu zwolenników i są używane na całym świecie, szczególnie przy urządzaniu domu lub planowaniu budowy.
A jednak najważniejszym wskaźnikiem wciąż pozostaje Twoja własna intuicja. Jeśli od dłuższego czasu czujesz, że coś „nie gra” w Twoim otoczeniu, mimo że wszystko wygląda normalnie – to znak, by się temu przyjrzeć głębiej. Być może to nie Ty się zmieniłeś. Może to po prostu miejsce, które nie rezonuje już z Tobą.
Jak oczyścić przestrzeń?
Kiedy czujesz, że miejsce, w którym przebywasz, stało się ciężkie, przytłaczające lub po prostu „nie Twoje”, warto je oczyścić – nie tylko fizycznie, ale i energetycznie. Istnieje wiele sposobów, aby przywrócić przestrzeni harmonię i świeżość. Nie musisz być ekspertem ani posiadać żadnych „magicznych” zdolności – wystarczy intencja i obecność.
Jedną z najstarszych i najczęściej stosowanych metod jest okadzanie pomieszczeń białą szałwią lub palo santo. Dym tych roślin symbolicznie wypędza to, co ciężkie i niepotrzebne, a wiele osób mówi, że niemal natychmiast czuje różnicę w atmosferze domu.
W energetycznym oczyszczaniu przestrzeni wspomagają też kryształy – szczególnie turmalin, ametyst czy selenit. Umieszczone w strategicznych miejscach, działają jak subtelne filtry – chłoną to, co zakłóca równowagę i wspierają proces odnowy. Równie ważne jest światło – zwłaszcza naturalne. Codzienne wpuszczanie promieni słonecznych do wnętrza, porządek w otoczeniu, pozbywanie się przedmiotów bez historii lub tych, które przywołują złe wspomnienia – to wszystko wpływa na energetykę równie mocno, jak kadzidła.
Nie można też zapominać o sile słowa i intencji. Afirmacje, które nasycają przestrzeń pozytywną energią, czy nawet ciche podziękowanie za to, że dom nas chroni – wszystko to buduje niewidzialną więź między człowiekiem a miejscem. Czasem wystarczy też przestawić mebel, otworzyć okno, przenieść łóżko kilka centymetrów dalej – by zmienił się nie tylko układ pokoju, ale i nasze samopoczucie. Tak działa świadoma troska o przestrzeń, która przecież codziennie troszczy się o nas.
Podsumowanie
Być może miejsce, w którym mieszkasz, naprawdę przemawia do Ciebie. Może Twoje myśli nie są tylko Twoje, ale współtworzone przez przeszłość ścian. I może nie trzeba daleko szukać przyczyny niepokoju, który wraca co noc — wystarczy świadomie się rozejrzeć.
Źródła
- Paul Devereux, Earth Mysteries
- Carl Gustav Jung, Man and His Symbols
- Guy Debord, Introduction to a Critique of Urban Geography
- Thomas Lin Yun – szkoła Black Hat Feng Shui
- Leszek Matela, Polskie miejsca mocy
- Jan Ciecierski, Radiestezja praktyczna
- Mark Stavish, Egregores: The Occult Entities That Watch Over Human Destiny