Mieszkańcy gm. Świecie n. Osą pod Grudziądzem: - Pani wójt obiecała, że nie zamknie szkół! Wójt Małgorzata Taranowicz: - Czasy się zmieniły
Małgorzata Taranowicz, nowa wójt gminy Świecie nad Osą chcąc poinformować o planach likwidacji placówek oświatowych zaprosiła na spotkanie mocno rozgoryczonych rodziców dzieci i młodzieży, którzy nie szczędzili słów krytyki: - Jesteśmy zżytą wspólnotą i zależy nam na dobru młodego pokolenia, a pani wójt chce nam to zabrać!
Obietnice i deklaracje wójt Małgorzaty Taranowicz wzbudziły najpierw zaufanie mieszkańców, a teraz wielkie rozgoryczenie
Wójt Taranowicz wielokrotnie publicznie nie tylko w kampanii wyborczej, ale także po wyborach samorządowych deklarowała, że "jest ostatnią osobą, która chciałaby zamykać szkoły". I tak m.in.
- na rozpoczęcie roku szkolnego we wrześniu 2024 roku w liście do dyrektorów, nauczycieli, pracowników oświaty, rodziców i uczniów wójt Taranowicz oprócz życzeń owocnej pracy, radości, nowych przyjaźni pisała także: "(...) chciałabym Was wszystkich poinformować i zapewnić, że jako Wójt Gminy nie zmierzam likwidować żadnej ze szkół z terenu naszej Gminy Świecie nad Osą. (...)"
Kolejno o losie szkoły w Linowie zaczęło się robić głośno jesienią 2024 roku. Wówczas jak twierdzi Katarzyna Chojnacka, dyrektor tej podstawówki sprawa stanęła na komisji oświaty. - Czułam się zobowiązana, by poinformować rodziców - mówi dyrektor Chojnacka. - Efekt był taki, że w oświadczeniu, wójt Taranowicz uznała moje zachowanie za skandaliczne i wprowadzające niepotrzebny zamęt oraz wywołujące niepokój wśród mieszkańców Linowa.
- w piśmie z końca listopada 2024 roku dyskredytującym dyrektor Chojnacką, a skierowanym do mieszkańców Linowa, wójt Taranowicz pisała, że nie zamierza wywoływać żadnej uchwały o likwidacji szkół z terenu Gminy Świecie nad Osą: "(...) w tym Szkoły Podstawowej w Linowie. Nigdy nie było mowy o jej likwidacji (...)".
- także we wpisach na swoim profilu mediów społecznościowych w listopadzie 2024 roku wójt Małgorzata Tarnanowicz grzmiała: "Ludzie opamiętajcie się! Słuchacie plotek, pozwalacie sobą manipulować, obrażać mnie - tylko dlaczego? Zamiast cieszyć się, że macie wójta po swojej stronie, który mimo ciężkiej sytuacji w oświacie nie likwiduje szkół do których uczęszczają Wasze dzieci, to na siłę wywołujecie wilka z lasu? Nie wiem, może czekacie na hasło o likwidacji szkół, by wyjść z banerami, ale to nie ta gmina (...).
Banery w obronie szkoły w Linowie zawisły na jej murach
Jak się okazuje... niespełna pół roku później, czyli w czerwcu 2025 roku słowa wójt Taranowicz okazały się jednak prorocze w zakresie banerów. Na szkole w Linowie, którą wójt Małgorzata Taranowicz, planuje jednak zamknąć, pojawiły się różne hasła w obronie podstawówki. M.in:
- "Wójt zamyka szkoły - my otwieramy oczy"
- "Nie oddamy naszej szkoły bez walki"
- "Nie dla likwidacji szkoły w Linowie"
Do zamknięcia jest też planowana SP w Bursztynowie. I także tutaj rodzice mówią stanowcze: NIE, łącząc wspólnie siły z Linowem. Wspierają ich także nauczyciele - związkowcy z ZNP oddziału Świecie nad Osą, którzy w oświadczeniu stanowczo wyrażają sprzeciw i głębokie oburzenie wobec sposobu, w jaki potraktowano nauczycieli, pracowników oświaty oraz lokalną społeczności. Chodzi o to, że informacja o zamiarze likwidacji obu wspomnianych szkół rozniosła się na przełomie października i listopada ub. roku (przyp. red. - o tym mówiła dyrektor SP w Linowie wyżej w artykule), a ZNP zaczął działać by zapewnić nauczycielom miejsca pracy. Wówczas wójt Taranowicz zdementowała pogłoski o zamykaniu (przyp. red. - wyżej w artykule).
"Dzisiejsza decyzja o zamknięciu obu placówek jest dla nauczycieli ogromnym ciosem. Czujemy się rozczarowani, oburzeni i potraktowani w nieodpowiedzialny i niepoważny sposób - czytamy w oświadczeniu ZNP. To nie tylko kwestia utraty pracy - to destabilizacja życia rodzinnego i zawodowego (...)"
Katarzyna Chojnacka, dyrektor SP w Linowie: - Nasza szkoła to nie tylko budynek - to 137 lat tradycji, historii i zaangażowania. Dziś próbuje się nam odebrać ostatni element godności.
Po raz kolejny wiejska społeczność ma zapłacić za błędy i zaniechania rządzących. Nie zgadzamy się na to. Nie pozwolimy na to, by dzieci z Linowa były traktowane gorzej tylko dlatego, że nie mieszkają w centrum tej gminy. Apelujemy do władz, kuratora oświaty, opinii publicznej - nie pozwólcie zamknąć szkoły, która przetrwała więcej niż niejeden samorząd. Nie zabierajcie nam przyszłości.
Wójt: - Muszę ratować gminę. To ostatni moment, by wyjść na prostą
Małgorzata Taranowicz, wójt gm. Świecie n. Osą w odpowiedzi na złamaną obietnicą wyborczą i powyborcze zapewnienia skwitowała: - Czasy się zmieniły. Muszę ratować gminę, aby nie wszedł zarząd komisaryczny. Zdaję sobie sprawę, że będzie hejt, że będzie "wojna", ale takie kroki muszą być podjęte.
Wójt wyjaśnia, że decyzja o zamiarze likwidacji obu podstawówek jest podyktowana oszczędnościami jakie gmina musi poczynić, w związku z otrzymaną opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej do przedłożonego sprawozdania z wykonania budżetu za 2024 rok, która to wyraziła pozytywną opinię, ale w uzasadnieniu alarmuje o deficycie operacyjnym na poziomie ponad 3 mln zł. Skład orzekający RIO zauważa, że jeśli deficyt będzie w kolejnych latach pogłębiał się, to może to doprowadzić do sytuacji w której uchwalenie budżetu będzie niemożliwe.
- Muszę zniwelować ten deficyt, który został wykazany pierwszy raz. Są przepisy, które mówią że do 2029 roku musimy z niego "zejść". Musimy ograniczyć koszty, a najwyższe to koszty utrzymania szkół. To ostatni moment by wyjść na prostą - argumentuje Małgorzata Taranowicz.
Z danych urzędników wynika, że utrzymanie w 2025 roku w sumie czterech szkół (Linowo, Bursztynowo, Lisnowo i Świecie n. Osą) wynieść ma ponad 13,6 mln zł co stanowi 42,75 proc. dochodów bieżących gminy. Gmina do funkcjonowania tych placówek dopłaci w sumie według szacunków ponad 5,8 mln zł.
- W SP Linowie obecnie jest 40 uczniów (razem z oddziałem przedszkolnym - 61 dzieci)
- W SP w Bursztynowe jest 42 uczniów (razem z oddziałem przedszkolnym - 65 dzieci)
Radny Samojeden: Problemy finansowe wiążą się z demografią
- Rodzina, dzieci to największe wartości. Problemy finansowe wiążą się z demografią, której nie przeskoczymy. Rodzi się w naszej gminie rocznie "jedna klasa": 25 dzieci. W przyszłości czeka nas jedna szkoła - do rodziców z Linowa i Bursztynowa odniósł się radny Jarosław Samojeden, przewodniczący komisji oświaty. - Muszę przekazać wam prawdę. W ubiegłym roku gdy wykonałem analizę sytuacji w oświacie wyniki finansowe i demograficzne były bardzo złe. Musimy się ratować, nie możemy stracić gminy.
Wójt Małgorzata Tarnowicz planuje wywołanie uchwały intencyjnej o zamiarze likwidacji podstawówek w Bursztynowie i Linowie jeszcze w czerwcu. O losie tych szkół ostatecznie przesądzą radni. Jeśli będą na "tak", wówczas zimą 2026 roku zgodnie z przepisami będzie wywołana uchwała o zamknięciu dwóch placówek, co oznacza że rok szkolny 2025/2026 będzie ostatnim w tych szkołach.