Mnóstwo ludzi na Sielpi 10 lipca: nie straszny im deszcz i pochmurna pogoda
Pochmurny i deszczowy czwartek przegonił z plaży turystów wypoczywających na Świętokrzyskiej Ibizie. Nie oznacza to jednak, że goście kąpieliska zaszyli się w swych domkach, pensjonatach czy hotelach. Wiele osób spędzało czas w inny sposób. Co można tu robić podczas dżdżystej aury? Odpowiada Magdalena Weber z Centrum Informacji Turystycznej.
Mnóstwo osób na Sielpi w czwartek 10 lipca. Nie przeszkodziła deszczowa pogoda
Magdalena Weber na zmianę z Anną Kanią obsługują przez całe wakacje turystów w Centrum Informacji Turystycznej w Sielpi. Punkt znajduje się niedaleko od wejścia na molo. O co najczęściej pytają odwiedzający punkt?
- Pytają głównie o atrakcje inne niż kąpiel i plażowanie - odpowiada Magdalena Weber. - Deszczowa aura dotarła także tutaj. Turyści pytają o wycieczki, dzięki którym mogliby poznać okolicę. Polecamy Zabytkowy Zakład Hutniczy w Maleńcu, Muzeum Polskie Drogi w Modliszewicach, Końskie, ale także nieco dalsze atrakcje jak Zagnańska z dębem Bartek, Jaskinię Raj, Święty Krzyż czy same Kielce. Niektórzy, mimo deszczu wybierają się także na rowerowe przejażdżki.
W Centrum Informacji Turystycznej spotkaliśmy panią Małgorzatę i pana Kazimierza z Krakowa, który w Sielpi wypoczywają od poniedziałku.
- Nie przeszkadza nam deszczowa pogoda - mówią. - Przyszliśmy tu, by popatrzeć na mapy i dopytać o miejsca, które jeszcze dziś możemy odwiedzić. Podoba nam się w Sielpi, która otoczona jest lasami.
A co w pochmurny dzień proponuje sama Sielpia? Na plaży pustki, ale na drewnianym podeście wzdłuż plaży spotkaliśmy osoby spacerujące z kijkami i bez nich. Na głównym deptaku o wiele więcej turystów, tu bowiem można pooglądać ofertę handlową stoisk, zjeść lody, gofry, frytki i mnóstwo innych plenerowych przysmaków.
Dzieci korzystają z bawialni, wesołego miasteczka, automatów do gier, samochodzików, czterokołowych rowerów i mnóstwa innych atrakcji, które dają dzieciom radość, a rodzicom niestety mocno odchudzają portfele.