Moda cmentarna. Wrzosy, grzybki i solarne znicze
W tym artykule:
Jesienne inspiracje florystek z przycmentarnej kwiaciarni
W Kwiaciarni u Krysi, pani Agnieszki i jej koleżanki same układają wszystkie kompozycje. - Nie uciekamy w barwy tylko smutne. Jesień ma swoje piękne odcienie - mówi florystka. W tym roku modne są zestawienia pomarańczu z bordo i zgaszonej zieleni. Wśród kwiatów królują trójkolorowe wrzosy - za doniczkę zapłacimy średnio od 60 do 90 zł, chociaż są też tańsze i mniejsze okazy. Wiele stroików powstaje na miejscu, czasem "na poczekaniu". Każda misa jest dociążona, by nie porwał jej wiatr, a ozdoby dobierane są tak, by pasowały do koloru znicza lub doniczki.
Sztuczne czy żywe kwiaty? Zielonogórzanie podzieleni
- To jest pół na pół - ocenia pani Agnieszka. - Jedni wolą żywe, bo mają w sobie coś naturalnego. Inni sztuczne, bo są trwałe i nie zwiędną po tygodniu. W kwiaciarni znajdziemy i jedno, i drugie. Sztuczne kompozycje często łączą plastikowe elementy z suszem i ozdobnym mchem, co sprawia, że wyglądają naturalniej niż dawniej. Florystki mówią, że w ostatnich latach coraz więcej osób wraca co roku po podobne wzory - mają swoje kolory i upatrzone miejsca.
Solarne znicze w natarciu
Między rzędami kwiatów połyskują setki zniczy - od klasycznych kul po nowoczesne lampiony z panelem solarnym. - Solarnych sprzedajemy coraz więcej, ale są droższe, więc nie każdy się decyduje - przyznaje sprzedawczyni. Ceny zaczynają się od stu złotych, a bardziej ozdobne modele kosztują nawet dwa razy więcej. Mimo to wielu zielonogórzan wciąż wybiera tradycyjne szkło z wymiennym wkładem. - Te zwykłe kule są najpewniejsze. Ciężkie, stabilne, a przy tym ładne - słyszymy na stoisku.
Kolory zamiast bieli
Jeszcze kilka lat temu większość wiązanek była utrzymana w bieli i kremie. Dziś to raczej wyjątek. - W tym roku królują fiolety, zielenie, nawet granat i atrament - mówi pani Agnieszka. - Lubię, kiedy coś się dzieje, kiedy kompozycja ma charakter. Dlatego dorzucamy kapustki ozdobne, szyszki, mech, czasem papryczki. To takie nasze malowanie jesieni.
Atmosfera przed Wszystkimi Świętymi - spokój i zapach wrzosów nad Wrocławską
Na kilka dni przed Wszystkimi Świętymi przy cmentarzu na Wrocławskiej w Zielonej Górze panuje wyjątkowy nastrój. Ludzie spacerują między stoiskami, rozmawiają ze sprzedawcami, wybierają stroiki i znicze, czasem dłużej niż zwykle, bo chcą trafić na "to coś". W powietrzu unosi się zapach wrzosów i mokrych liści, a z każdej strony słychać rozmowy o pogodzie i wspomnieniach.
Co roku przychodzą ci sami ludzie. Niektórzy mają już swoje ulubione kolory i wzory - mówi pani Agnieszka. - Widać, że robią to z sercem. Chcą, żeby było ładnie, spokojnie, żeby pamięć trwała.