Największy buntownik wśród Piastów. Tragiczna historia Bezpryma
Bezprym, najstarszy syn Bolesława Chrobrego, miał być następcą tronu. Jako młodzieniec trafił do Włoch i wbrew ojcu został pustelnikiem. Po latach porzucił habit i wrócił do kraju, lecz wkrótce został wygnany przez brata, Mieszka II. Co doprowadziło do tego konfliktu i jakie zyski przyniósł on Mieszkowi?
Obóz przeciwników Mieszka II
Bezprym przez około 35 lat prowadził życie pustelnika we Włoszech, poświęcając się umartwieniom i modlitwie. Najpóźniej w 1025 roku, tuż po śmierci Bolesława Chrobrego, zdecydował się jednak wrócić do Polski.
Według badaczy zażądał wówczas od Mieszka II swojej części ojcowskiej schedy, a być może także udziału w rządach. Dla wielu to zaskakujące, że asceta, który przez większość życia stronił od polityki, nagle upomniał się o władzę. Jako pierworodny syn miał jednak ku temu prawo, szczególnie że jego bracia – Otton i Mieszko – otrzymali już własne działy, a on sam pozostał pominięty.
Bezprym, mimo trudnej, wydawałoby się wręcz beznadziejnej sytuacji wyjściowej, nie poddawał się. Późniejsze jego losy uwypuklają, iż posiadał on w Polsce liczne grono zwolenników, dzięki którym zdołał później wygnać z kraju Mieszka II i przejął pełnię władzy (1031).
Na podstawie powyższej obserwacji można przypuścić, iż Bezprym sukcesywnie budował swoje zaplecze polityczne od razu po przybyciu do ojczyzny. Na tym polu mógł pochwalić się znacznymi sukcesami. Doszło nawet do tego, iż stał się jednym z najważniejszych aktorów polskiej sceny politycznej.
Wśród zwolenników Bezpryma znalazł się jego młodszy brat, Otton. Nie sposób przesądzić, w jaki sposób pierworodny syn Bolesława Chrobrego zdołał namówić Ottona do współpracy.
Wybuch i przebieg buntu
W nieznanych dziś okolicznościach Bezprym z pomocą swoich stronników wystąpił przeciwko Mieszkowi II. Dokładna data tego wydarzenia jest nieznana. Równie dobrze rokosz mógł odbyć się na początku rządów króla, jak i znacznie później.
Nie jest znany również przebieg buntu Bezpryma. Wiadomo tylko o tym, iż rokoszanie musieli po jakimś czasie uznać wyższość Mieszka II.
Klęska Bezpryma i sprzymierzonego z nim Ottona nie jest niczym dziwnym. Obaj byli zdecydowanie gorzej doświadczeni od brata. Mieszko II zaznajomiony od dawna z tajnikami rządzenia wiedział, co ma robić w kryzysowych sytuacjach, których życie mu nie szczędziło (czasy panowania Bolesława Chrobrego).
Co mogło zadecydować o klęsce Bezpryma?
O zwycięstwie Mieszka II nad braćmi mogły zdecydować siły za nim stojące. Dysponował on kilkutysięcznym wojskiem, zaprawionym w bojach. Tak liczną armią nie mógł natomiast pochwalić się Bezprym, co w przypadku ewentualnej konfrontacji z królem stawiało go w niezbyt komfortowej sytuacji.
Dodatkowo Mieszko II podczas licznych wojen prowadzonych przez swego ojca zyskał wielu przyjaciół (mowa tu o możnych), zawdzięczających mu zdobycie intratnych stanowisk w państwie. Feudałowie ci nie mieli raczej powodów, by otwarcie występować przeciwko swemu dobrodziejowi.
Królowi Mieszkowi II sprzyjało również duchowieństwo, które nie mogło pogodzić się z karygodnym postępowaniem Bezpryma, a tak należałoby określić opuszczenie klasztoru praktycznie bez jakiegokolwiek uzasadnienia.
Okazuje się zatem, iż stronnictwo Bezpryma było słabsze od sił królewskich. Czyżby pierworodny syn Bolesława Chrobrego wystąpił przedwcześnie? Może tak, ale czy rzeczywiście tak było, trudno jednoznacznie orzec.
Mieszko II i jego efektowny sukces
Panem sytuacji okazał się Mieszko. Nie wiadomo nawet, czy podczas rebelii Bezpryma dobyto oręża. Brak źródeł w tej sprawie jest wymowny i świadczy raczej za tym, iż obyło się bez rozlewu krwi.
Bezprym i Otton ostatecznie opuścili kraj, udając się na Ruś. Mogli stąd w bardziej sprzyjającym momencie pokusić się o ugranie czegoś więcej. Jakby na to nie spojrzeć, braciom Mieszka sprzyjało, przynajmniej częściowo, szczęście, ponieważ król mógł ostro potraktować buntowników. Być może taki był początkowo jego zamiar, w ten bowiem sposób pozbyłby się problemu raz na zawsze, jednak ucieczka braci za granicę uniemożliwiła mu to.
Jak z powyższego wynika, Mieszko II Lambert rozpoczął swoje rządy z przytupem. Około 1026 roku był już jedynowładcą, którego pozycji w kraju nic nie było w stanie już zagrozić. Jak się miało później okazać, była to przysłowiowa cisza przed burzą. Jego spokój miał ponownie zmącić Bezprym, którego knowania doprowadziły do tragicznych w skutkach wydarzeń z 1031 roku.