"Napędzani Sercem". Piknik motoryzacyjny w Rydzynie

Pak przy zamku w Rydzynie nie po raz pierwszy był miejscem, w którym spotkali się fani motoryzacji. W maju spod zamku wyruszył rajd klasyków po ziemi leszczyńskiej.

Tym razem podczas pikniku „Napędzani sercem" w Rydzynie fani motoryzacji mogli obejrzeć auta, które lśniące stoją w garażach właścicieli. Nawet jeśli jest to ferrari 590 przedsiębiorcy z Leszna czy wyjątkowo piękna alfa romeo 4C kosztująca kilkaset tysięcy złotych.

- Jeżdżę nią na co dzień. Muszę powiedzieć, że pomimo swoich niewielkich gabarytów, autko daje dużo frajdy z jazdy. Nieduży silnik, duża moc i niewielka masa robią solidną robotę - mówił jeden z dwóch właścicieli alfy romeo 4C, które zaprezentowano w Rydzynie.

Prezentowane przy zamku w Rydzynie samochody podzielono na trzy grupy.

• Strefa super samochodów – gdzie wystawiono wyjątkowe auta, które nie tylko zachwycały designem, ale przyprawiały o szybsze bicie serca,
• Strefa klasyków – miłośnicy klasycznej motoryzacji mogli obejrzeć auta w najlepszym wydaniu, pełne historii i charakteru,
• Strefa tuningu – gdzie prezentowano zmodfikowane samochody, które były dowodem na to, jak kreatywnie można zamienić samochód w prawdziwe dzieło,

- Wyobraźmy sobie, że jesteśmy tutaj w Rydzynie za 20 a może 30 lat i na prośbę prowadzącego piknik o zaprezentowanie ryku aut, co słyszymy? Narzekanie, że rozładowała się bateria w samochodzie. Dlatego cieszmy się, że możemy obejrzeć samochody, ale co ważniejsze poczuć zapach benzyny unoszący się nad tymi pięknymi autami - mówił prowadzący piknik.

Ekstra gośćmi pikniku „Napędzani sercem" byli znani dziennikarze od lat zajmujący się motoryzacją, chodzi o Rafała Jemielitę i Jarosława Maznasa. Pieniądze zebrane podczas pikniku zostaną przekazany na cele charytatywne.