Kraków: Nastraszyli, żeby wyciągnąć pieniądze. 47-latek zatrzymany
12 września seniorka odebrała telefon od rzekomego pracownika ZUS, który obiecywał jej dodatek do emerytury. Rozmówca podstępnie wyciągnął od kobiety dane dotyczące jej miejsca zamieszkania, sytuacji materialnej, a także numer telefonu komórkowego.
Trzy dni później, 15 września, na jej komórkę zadzwonił kolejny oszust. Tym razem podszył się pod policjanta, przekonując, że oszczędności zgromadzone na koncie są zagrożone, a jedynym sposobem ich zabezpieczenia jest wypłata pieniędzy i przekazanie ich "funkcjonariuszowi po cywilnemu". Przekonująca narracja sprawiła, że kobieta wypłaciła 30 tys. złotych i wręczyła je mężczyźnie w okolicach ul. Prądnickiej.
77-latka udała się następnie do kolejnego banku, by wypłacić kolejne 19 tys. złotych. W tym momencie interweniowali policjanci, którzy uświadomili jej, że padła ofiarą oszustwa.
Kilka dni później, 18 września, kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wraz z funkcjonariuszami Komisariatu Policji III zatrzymali 47-letniego mieszkańca Krakowa. Mężczyzna pełnił rolę odbieraka pieniędzy od ofiary. Jak ustalono, w grudniu ubiegłego roku opuścił areszt śledczy, gdzie przebywał za podobne oszustwa.
Śledczy kontynuują postępowanie, którego celem jest rozpoznawanie i zwalczanie oszustw dokonywanych metodą "na legendę".