Nauczyciele w końcu się doczekali. Szykują się duże zmiany w edukacji. "To pierwszy krok w kierunku naszych postulatów"
W tym artykule:
Ogólnopolska akcja protestacyjna nauczycieli
W Polce pracuje około 700 tys. nauczycieli, zdecydowana większość z nich (bo szacuje się, że to nawet powyżej 80 proc.) to kobiety. Do Związku Nauczycielstwa Polskiego należy około 200 tys. belfrów. Pod koniec czerwca Zarząd Główny ZNP ogłosił, że "czara goryczy się przelała".
- W przypadku niespełnienia do 29 sierpnia żądań ZNP, zainicjujemy akcję protestacyjną, która rozpocznie się od zorganizowania w Warszawie 1 września 2025 roku ogólnopolskiej manifestacji pracowników oświaty - powiedział Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
W grudniu 2023 roku związkowcy spotkali się z nowym kierownictwem resortu edukacji, od tamtej pory żaden ważny postulat nie został zrealizowany. W połowie czerwca Broniarz podkreślał, że "to, co się dzieje w kwestii dobrostanu nauczycieli i nauczycielek, warunków pracy i płacy, wymaga radykalnych działań".
Nauczyciele domagali się uchwalenia nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela (w tym przyjęcie inicjatywy obywatelskiej ZNP w tej sprawie), zmiany ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych oraz przede wszystkim - 10 proc. podwyżki.
W końcu do sejmu trafił projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, który 25 lipca został uchwalony.
"Nowa" Karta Nauczyciela. Co się zmieni?
Jeśli projekt przejdzie przez senat, a później podpisze go prezydent - zmiany w Karcie Nauczyciela wejdą w życie od września, z rozpoczęciem roku szkolnego 2025/2026 (niektóre - dopiero od stycznia). Przede wszystkim, twierdzi Małgorzata Kowzan (prezeska Okręgu Wielkopolskiego ZNP), bardzo ważne jest uregulowanie kwestii ponadwymiarowego wynagrodzenia za godzinę. Dotychczas za takie godziny, które nie odbyły się z winy szkoły (np. dlatego, że odbywały się rekolekcje), nauczyciel mógł, ale nie musiał otrzymać wynagrodzenia, zależało to od podejścia dyrektorów.
Zmiany dotyczą także doraźnych zastępstw, które są przydzielane nauczycielom-bibliotekarzom czy specjalistom. Dyrektorzy mogli wykorzystać fakt, że taki nauczyciel musi być w tym czasie w szkole, nie wypłacali im dodatkowego wynagrodzenia. Nowelizacja Karty Nauczyciela obejmie także likwidację tzw. "godzin czarnkowych", ochronę przedemerytalną również dla nauczycieli zatrudnionych na podst. mianowania czy fakt, że po roku (a nie po dwóch) nauczyciel początkujący pracujący w szkole otrzyma umowę na czas nieokreślony.
Inne zmiany to:
- nauczyciele rozpoczynający przygotowanie do zawodu będą odbywać je tylko w szkole wskazanej jako podstawowe miejsce pracy;
- dyrektor szkoły będzie miał 30 dni roboczych na wydanie oceny pracy w związku z ustaniem zatrudnienia nauczyciela odbywającego przygotowanie do zawodu oraz nauczyciela mianowanego;
- dyrektorzy szkół, którzy pełnią tę funkcję krócej niż 3 lata, lecz przepracowali już wymagany okres do awansu na dyplomowanego, będą mogli uzyskać ocenę pracy załączaną do wniosku o awans na dyplomowanego za okres krótszy niż 3 lata;
- nauczyciele uprawnieni do emerytury będą mogli skorzystać z urlopu dla poratowania zdrowia na leczenie uzdrowiskowe lub rehabilitację uzdrowiskową (roczny urlop zdrowotny nadal będzie niemożliwy);
- godziny ponadwymiarowe będą przydzielane zgodnie z potrzebami placówki, nie tylko w związku z koniecznością realizacji programu nauczania,
- nauczyciele specjaliści będą mogli prowadzić do 9 godzin zajęć tygodniowo na innej podstawie niż umowa o pracę (dotyczy placówek niesamorządowych);
- wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i doraźne zastępstwa będą wypłacane na początku kolejnego miesiąca.
"To pierwszy krok w kierunku nauczycieli"
Nowelizacja Karty Nauczyciela to pierwszy krok do realizacji postulatów związkowców, z którymi ci zwracają się do resortu edukacji od 2023 roku.
- Jeśli te zmiany w Karcie Nauczyciela wejdą w życie, to jeden z tych postulatów zostałby spełniony - mówi Małgorzata Kowzan. - Domagaliśmy się też 10 proc. podwyżki od września, ale to na pewno nie zostanie spełnione, bo ta ma być 3-proc. od stycznia dla całej budżetówki.
Obecnie trwają negocjacje dotyczące podwyżki płacy minimalnej. Rząd zaproponował, by wyniosła ona ok. 3 proc. - 140 zł brutto. Nowa najniższa płaca miałaby obowiązywać od stycznia 2026 roku. Pracownik na etacie otrzymujący w 2026 roku wynagrodzenie minimalne w kwocie 4 806 zł brutto dostanie około 3 605,85 zł netto.
26 sierpnia zbiera się Prezydium Zarządu Głównego ZNP. Jeszcze nie wiadomo czy nauczyciele wycofają się z "akcji protestacyjnej".
- Środowisko nie jest zadowolone z obecnej sytuacji, oczekiwało zmian i w końcu udało się przyspieszyć prace ministerstwa i myślę, że robią wszystko, by wprowadzić je od września. To jest pierwszy krok w naszym kierunku i naszych postulatów - kwituje.