Nie będzie w Chojnicach ronda im. Romana Dmowskiego. Opozycja mówi o zemście, a rządzący o podwójnej moralności
W tym artykule:
Roman Dmowski jest przez historyków określany mianem jednego z ojców niepodległej Polski, ale to też główny ideolog polskiego nacjonalizmu. Był także współzałożycielem ruchu Narodowej Demokracji oraz polskim delegatem podczas obrad pokojowych w Wersalu po zakończeniu pierwszej wojny światowej. Początkowo był zwolennikiem dochodzenia Polski do niepodległości etapami. Pierwszym miało być zjednoczenie wszystkich ziem i uzyskanie autonomii w ramach Imperium Rosyjskiego, a potem odzyskanie niepodległości w oparciu o sojusz z Rosją, w opozycji do Niemiec. Głosił także idee nacjonalistyczne, które często były w sprzeczności z tymi, jakie głosił Józef Piłsudski.
Dmowski tworzył panteon ojców niepodległości
To tyle przypomnienia, bo na tapet komisji do spraw nazewnictwa w Chojnicach trafił wniosek opozycyjnych radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości, którzy zaproponowali aby budowane właśnie rondo u zbiegu ulic Obrońców Chojnic, Subisława i Gdańskiej otrzymało imię Romana Dmowskiego. Z dokumentu wyczytać można:
„(…) Dmowski odznaczał się nie tylko wybitnym intelektem i talentami organizacyjnymi, ale również odwagą polityczną - działał tam, gdzie inni uznawali sprawę niepodległości za przegraną. Przez całe życie konsekwentnie zabiegał o interes narodowy, walcząc zarówno z germanizacją, jak i rusyfikacją, sprzeciwiając się także wewnętrznemu rozkładowi moralnemu i politycznemu społeczeństwa. (...) Nadanie imienia Romana Dmowskiego przestrzeni publicznej w Chojnicach będzie nie tylko upamiętnieniem wielkiego Polaka, ale także wyrazem szacunku dla wysiłków całego pokolenia twórców niepodległości. Dmowski, obok Józefa Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego czy Wincentego Witosa, tworzy symboliczny panteon Ojców Niepodległości. Jego osoba może stać się ważnym punktem odniesienia w wychowaniu patriotycznym młodego pokolenia” – czytamy we wniosku.
Dmowski mizoginem i antysemitą
Wniosek trafił na tapet chojnickiej komisji do spraw nazewnictwa. Trzeba przyznać, że w ekspresowym tempie, bo wpłynął 9 lipca, a obrady odbyły się dwa dni później. Co ważne, w komisji zasiada aż 13 osób. Tylko jedna nie uczestniczyła w obradach.
- Podczas głosowania 11 osób było przeciwnych wydania pozytywnej opinii, a jedna osoba się wstrzymała – relacjonuje przewodniczący komisji do spraw nazewnictwa Kazimierz Jaruszewski, który jest także radnym miejskim. – Głosowanie poprzedziła dyskusja. Wobec kandydata dominowały zarzuty, że był antysemitą, zwolennikiem Mussoliniego, entuzjastą faszyzmu włoskiego i mizoginem, czyli niechętnym kobietom – dodaje Jaruszewski.
Co ważne, komisja do spraw nazewnictwa wydaje tylko opinie. Nie są wiążące, choć podczas obrad pojawiały się głosy, by nadawanie nazw ulicom czy rondom było związane z lokalnymi historią i postaciami. Tu nijak się więc ma nadanie przez radnych miejskich Chojnic 23 czerwca 2025 r. imienia Unii Europejskiej rondu u zbiegu ulic Floriana Ceynowy i Rzepakowej.
- Gdyby mnie osobiście ktoś zapytał o zdanie, to uważam że powinniśmy zachowywać balans między nazwami regionalnymi i pozaregionalnymi – dodaje Jaruszewski, zaznaczając że komisja będzie miała ręce pełne roboty, bo planowane są budowy kolejnych rond, m.in. u zbiegu ulic Bałtyckiej, Kościerskiej i Czerskiej.
Wiceburmistrz Kopczyński wystrzelił z armaty
Podczas obrad komisji do spraw nazewnictwa najwięcej kontrowersji wywołać miała wypowiedź zastępcy burmistrza Chojnic Adama Kopczyńskiego. Obecnie jest szeroko komentowana. Wiceburmistrz miał bowiem powiedzieć, że skoro opozycja głosowała przeciwko nadaniu tytułu „Zasłużony dla Chojnic” Antoniemu Szlandze, to teraz wszystkie propozycje klubu PiS powinny być negowane.
- Powiedziałem, że ja będę przeciwny. Na innych nie mam wpływu – kwituje dziś zastępca burmistrza Chojnic Adam Kopczyński. – Skoro opozycja twierdziła, że do „Zasłużonego dla Chojnic”, nazwę ulicy czy ronda trzeba być nieskazitelnym, to Dmowski taki nie był. Zastosowałem tę samą matrycę co opozycja w odniesieniu do Antoniego Szlangi. Dmowski był przeciwnikiem wszystkich mniejszości narodowych, a my kultywujemy kaszubszczyznę i osoby krzewiące ją lokalnie – dodaje Kopczyński.
I tutaj należy się wyjaśnienie, że podczas debaty o nadanie Antoniemu Szlandze tytułu „Zasłużony dla Chojnic”, opozycyjni radni – mówiąc delikatnie – zarzucili mu, że był zagorzałym komunistą w roli ostatniego naczelnika miasta.
- Głosowanie przeciwko ojcu niepodległości Polski Romanowi Dmowskiemu wynika dla mnie jasno ze słów pana Kopczyńskiego o tym, że teraz komisja powinna głosować przeciw każdej propozycji zgłaszanej przez nas jako opozycję. To komiczne i lakoniczne. To jest przerażające do czego dalej posunie się Kopczyński – komentuje szef Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Pestka i jednocześnie autor wniosku.
Opozycja broni nie składa
Po głosowaniu podczas obrad komisji do spraw nazewnictwa, wśród radnych opozycyjnych pozostał niesmak.
- Burmistrz często podkreśla, że jako opozycja niczego konstruktywnego nie wnosimy – komentuje radna Marzenna Osowicka ze Stowarzyszenia „Głos Chojniczan”. - Propozycja nadania imienia Dmowskiego rondu jest przecież konstruktywna. Prawdą jest, że budzi kontrowersje, ale może warto skupić się na tym co dla Polski uczynił – dodaje Osowicka.
Na razie stanęło więc na tym, że jest negatywna opinia dotycząca wyniesienia Romana Dmowskiego na budowane właśnie rondo. To jednak nie kończy sprawy.
- Bardzo nam zależy, żeby to rondo otrzymało nazwę upamiętniającą tradycję i było symbolem tego, co łączy a nie dzieli – mówi dziś radny z klubu PiS Kamil Kaczmarek. – Będziemy chcieli zgłosić komisji inną propozycję nazwy. Mamy dwie związane z ojcami niepodległości Polski, nad którymi będziemy dyskutować – dodaje Kaczmarek.
Mianem ojców niepodległości Polski historycy z Instytutu Pamięci Narodowej określają Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Wincentego Witosa, Wojciecha Korfantego i Ignacego Daszyńskiego.