Nie żyje były solista Teatru Wielkiego w Poznaniu Piotr Liszkowski. "Barwy jego głosu nie można było z nikim pomylić"

Piotr Liszkowski zmarł w czwartek, 15 maja w wieku 88 lat. O śmierci solisty poinformował w piątek Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu.
Znicz
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Archiwum
Agnieszka Nguyen

– Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Piotra Liszkowskiego – basa, solisty związanego z naszym Teatrem od 1963 roku. Był Artystą, który swoim talentem i osobowością tworzył historię gmachu pod Pegazem – zapisaną nie tylko datami premier, ale także teatralną codziennością. Jego scenicznej charyzmie towarzyszyła pozasceniczna serdeczność, wspaniały talent komiczny i wyjątkowy dar snucia opowieści. Opera była Jego życiem. Scena – Jego domem – napisano na stronie teatru na Facebooku.

Piotr Liszkowski urodził się w listopadzie 1936 roku w Poznaniu. Jako 10 latek trafił pod skrzydła Stefana Stuligrosza. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Poznaniu (obecnie Akademię Muzyczną) i trafił na scenę poznańskiej opery.

– Już we wrześniu 1963 roku śpiewał w „Cyruliku sewilskim”, potem przyszedł „Eros i Psyche” Różyckiego, „Zemsta nietoperza” Straussa i „Cyganeria” Pucciniego. W poznańskim Teatrze Wielkim przygotował przeszło 50 przedstawień operowych. Wystąpił w tak ważnych dla tej sceny tytułach, jak „Czarna maska” i „Diabły z Louden” Pendereckiego oraz opery Brittena, a także w wielu dziełach Verdiego, Pucciniego, Moniuszki, Mozarta czy Musorgskiego, zbierając pochlebne recenzje. Karierę zawodową zakończył w 2004 roku, ale z teatrem się nie rozstał. Na scenie podczas spektaklu Krakowiacy i Górale świętował 70. urodziny – wspominają pracownicy Teatru Wielkiego w Poznaniu.

Został odznaczony Honorową Odznaką Miasta Poznania, Srebrnym Krzyżem Zasługi (1979), Odznaką „Zasłużony Działacz Kultury” (1979), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1989) oraz nagrodą publiczności „Biały bez”.

Pożegnalny post na Facebooku zamieścił także krytyk teatralny Stefan Drajewski.

– Pierwszy raz usłyszałem Piotra Liszkowskiego chyba na koncercie Poznańskich Słowików, potem dopiero w operze. Nie znam okoliczności, w jakich poznaliśmy się osobiście. Ale od początku coś między nami zaiskrzyło. Tym czymś był sposób bycia, inteligencja i cięty dowcip. Z Panem Piotrem trudno było plotkować, zawsze nasze rozmowy dotyczyły czegoś ważnego. Był moim zdaniem typem śpiewaka-intelektualisty, który nie tylko sprzedaje na scenie emocje i piękny śpiew, ale wie, po co na tej scenie jest. Samoświadomość to rzadka cecha wokalistów. I co dla mnie szczególne istotne, barwy głosu Piotra Liszkowskiego nie można było z nikim pomylić – wspomina.

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Wypadek na ul. Chałubińskiego. Kierująca hulajnogą wjechała pod tramwaj
Warszawa: Wypadek na ul. Chałubińskiego. Kierująca hulajnogą wjechała pod tramwaj
Warszawa: Tragedia na torach. Śmiertelne potrącenie przez pociąg
Warszawa: Tragedia na torach. Śmiertelne potrącenie przez pociąg
Konkurs "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne 2025" rozstrzygnięty
Konkurs "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne 2025" rozstrzygnięty
Kartuzy: Ojciec z synem chodzili razem kraść. Teraz grozi im więzienie
Kartuzy: Ojciec z synem chodzili razem kraść. Teraz grozi im więzienie
Lipsko: Przebywali w Polsce nielegalnie. Zostali przekazani Straży Granicznej
Lipsko: Przebywali w Polsce nielegalnie. Zostali przekazani Straży Granicznej
Kościerzyna: Ponad 5. tys. porcji narkotyków. 38-latek zatrzymany
Kościerzyna: Ponad 5. tys. porcji narkotyków. 38-latek zatrzymany
Łódź: Już wkrótce targi pracy dla osób z niepełnosprawnościami!
Łódź: Już wkrótce targi pracy dla osób z niepełnosprawnościami!
Świecie: Odnaleziono zwłoki młodego mężczyzny
Świecie: Odnaleziono zwłoki młodego mężczyzny
Łódź: Powraca festiwal idei i sztuki. Łódź Wielu Kultur
Łódź: Powraca festiwal idei i sztuki. Łódź Wielu Kultur
Konin: 2 lata SOWY. Przed nami urodzinowe warsztaty i eksperymenty
Konin: 2 lata SOWY. Przed nami urodzinowe warsztaty i eksperymenty
Theater Magdeburg: Jadwiga Postrożna jako Wenus w "Tannhäuserze"
Theater Magdeburg: Jadwiga Postrożna jako Wenus w "Tannhäuserze"
Medyka: Zatrzymanie na przejściu granicznym. W bagażu miała fortunę
Medyka: Zatrzymanie na przejściu granicznym. W bagażu miała fortunę