Niebezpieczny rajd motocyklisty w Rumi. Pędził przez miasto ponad 120 km/h
Pożegnał się z prawem jazdy, a przywitał z wysokim mandatem 20-letni motocyklista, złapany w poniedziałek w Rumi. Mężczyzna jechał z prędkością ponad 120 km/h w terenie zabudowanym. Mimo wyraźnego pośpiechu nie umknął uwadze policjantów.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock
Maciej Krajewski
Całe zajście miało miejsce w poniedziałek, 14 lipca przed godz. 20. Policjanci z wejherowskiej drogówki patrolowali Rumię, gdy dostrzegli wyraźnie pędzącego motocyklistę. Sprzęt mundurowych wykazał, iż jednoślad poruszał się z prędkością 124 km/h - o 74 km/h więcej, niż obowiązujące w tym miejscu ograniczenie.
- Motocyklem kierował 20-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł, 15 punktami karnymi oraz stracił prawo jazdy na 3 miesiące - mówi asp. szt. Anetta Potrykus, oficer prasowa KPP w Wejherowie.
Może nas to kosztować zdrowie lub życie
Policjanci niezmiennie przypominają też, że nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn najpoważniejszych wypadków drogowych. A w środku miasta taka jazda jest jeszcze bardziej niebezpieczna...
- W terenie zabudowanym ryzyko potrącenia pieszego, kolizji z innym pojazdem czy utraty panowania nad motocyklem rośnie drastycznie wraz z każdym przekroczonym kilometrem. Chwila brawury może kosztować znacznie więcej niż mandat czy punkty - może „kosztować” zdrowie lub życie - podkreśla rzeczniczka wejherowskiej komendy.