Niepokojąca sytuacja na rynku najmu. Czynsze znowu wariują
W tym artykule:
Najem mieszkań w największych miastach
Pierwsze półrocze 2025 roku przyniosło mieszane nastroje na rynku najmu mieszkań. W Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu najemcy mogli odetchnąć z ulgą, bo mediana czynszów spadła. Tymczasem w Gdańsku i Łodzi ceny poszły w górę, a w Krakowie i Katowicach utrzymały stabilny poziom – wynika z danych portalu GetHome.pl.
– Mediana miesięcznego czynszu, czyli jego przeciętna stawka, zależy w dużym stopniu od wielkości oferty mieszkań na wynajem w danym mieście. Jeśli oferta rośnie, przeciętny czynsz zwykle spada lub stabilizuje się – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.
Jak podkreśla, pierwsze miesiące roku przyniosły nieregularne zmiany – obniżki stawek przeplatały się ze wzrostami i okresami stabilizacji. W Gdańsku jednak oferta mieszkań na wynajem skurczyła się aż o 28% (z 3,2 tys. do 2,3 tys.), co przełożyło się na wzrost mediany czynszu. Warto dodać, że to właśnie mediana – bardziej niż średnia – oddaje „typową” stawkę najmu, nie będąc podatną na wpływ ekstremalnych cen.
W czerwcu mediana czynszu w Gdańsku wyniosła około 3,2 tys. zł – o 8% więcej niż w grudniu. W Łodzi wzrosła o 2%, do 2,2 tys. zł, mimo większej liczby mieszkań na rynku (wzrost oferty o 17%).
– W tym mieście może to być jednak spowodowane rosnącym udziałem nowych mieszkań na rynku najmu. W ostatnich latach Łódź była ulubionym miastem inwestorów ze względu na korzystną relację czynszu do cen zakupu mieszkań – komentuje Marek Wielgo.
We Wrocławiu mediana czynszu spadła w tym czasie o 7% (do 2,8 tys. zł), w Warszawie o 4% (do ok. 4,6 tys. zł), a w Poznaniu o 3% (do ok. 2,5 tys. zł). W Krakowie (3 tys. zł) i Katowicach (2,1 tys. zł) czynsze pozostały na poziomie sprzed pół roku.
Czy starczy mieszkań na wynajem?
Jak zauważa Marek Wielgo, w czerwcu niemal we wszystkich miastach – poza Gdańskiem – mieszkań na wynajem było więcej niż na koniec 2024 roku. Według Adradar, oferta w Katowicach wzrosła aż o 44%, we Wrocławiu i Poznaniu o 33%, w Krakowie o 27%, a w Warszawie o 18%.
Ten wzrost był jednak sezonowy. Po marcowym szczycie (np. 19,3 tys. mieszkań w Warszawie) oferta zaczęła topnieć. W czerwcu w stolicy dostępnych było już tylko 14,7 tys. mieszkań – o niemal jedną czwartą mniej niż trzy miesiące wcześniej. W samym czerwcu liczba ofert spadła o 5%.
Czynsze znów zaczynają odbijać
Malejąca liczba ofert sprawiła, że w czerwcu mediana czynszu zaczęła rosnąć w kilku miastach: w Katowicach o 5%, w Gdańsku o 3%, a w Warszawie o 2%.
Zmiany stawek były mocno zróżnicowane w zależności od wielkości mieszkań. Kawalerki staniały w Łodzi (do ok. 1,5 tys. zł) i Warszawie (do niespełna 2,7 tys. zł), a podrożały we Wrocławiu (do 2,3 tys. zł) i Katowicach (do blisko 1,5 tys. zł).
Mieszkania dwupokojowe potaniały w Poznaniu (do 2,5 tys. zł), natomiast podrożały w Gdańsku (do 3 tys. zł), Warszawie (do ok. 4 tys. zł), Łodzi (do ok. 2,2 tys. zł) i Wrocławiu (do 2,8 tys. zł).