Niż Lothar w Polsce. W województwie kujawsko-pomorskim strażacy interweniowali aż 117 razy
Ostatnia doba (30 i 31 października) minęła w Kujawsko-Pomorskiem pod znakiem silnych podmuchów wiatru. Sporo pracy miały w związku z tym zastępy straży pożarnej w całym regionie. Na szczęście szkody spowodowane przez wiatr nie są duże.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Zdjęcie ilustracyjne/Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Jak informuje st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu, najważniejsze jest to, że w wyniku silnego wiatru nie ucierpieli ludzie.
Jesień w największym polskim parku rozrywki. "Najlepsze przed nami"
Od godz. 9 rano w dniu 30 października do rana w dniu 31 października straż pożarna interweniowała w województwie kujawsko-pomorskim 117 razy.
- Przede wszystkim zastępy wyjeżdżały do połamanych drzew, które tarasowały jezdnie i chodniki - dodaje pani rzecznik.
Doszło do poważniejszych zdarzeń. M.in. w powiecie świeckim, w miejscowości Wyrwa, auto najechało na leżące na drodze drzewo. Samochód został uszkodzony.
Z kolei w powiecie inowrocławskim silny wiatr zerwał dach budynku gospodarczego w Sławęcinie. Natomiast w Polanowicach podmuchy poderwały dach domu mieszkalnego.
Straż pożarna interweniowała w Bydgoszczy, gdzie wiatr poderwał dach budynku biblioteki przy ul. Czołgistów.