Nocna akcja ratunkowa w Tatrach Słowackich. Pomocy potrzebowali 59-letni Polak i młoda Słowaczka

Pierwsze zgłoszenie dotarło do słowackiego centrum ratunkowego za pośrednictwem polskiego TOPR. Polak znajdował się na głównym grzbiecie Tatr Zachodnich, w eksponowanym rejonie tzw. Skrzyniarek. Choć był dobrze przygotowany na zimowe warunki, nie przewidział, że w górach szybko zapadnie noc. W tym samym czasie ratownicy otrzymali informację o kobiecie, która zgubiła się w rejonie Salatyna - nie miała latarki i zeszła ze szlaku.

Na pomoc wędrowcom ruszyło łącznie 10 ratowników - zawodowych i ochotników. Po dotarciu do poszkodowanych, osoby zostały ogrzane i nawodnione. Kobieta została odnaleziona jako pierwsza, natomiast mężczyzna oczekiwał pomocy w trudniej dostępnej lokalizacji. Obie osoby zostały sprowadzone przez ratowników z użyciem asekuracji linowej do Doliny Salatyńskiej, skąd przetransportowano je do siedziby HZS. Akcja ratunkowa kobiety zakończyła się późno w nocy, natomiast mężczyzny - dopiero nad ranem.

Ratownicy apelują o rozsądne planowanie wypraw w góry. Wysokogórska turystyka wymaga nie tylko odpowiedniego sprzętu, ale także świadomości zmieniających się warunków - szczególnie w wcześniejszego zapadania zmroku po zmianie czasu letniego na zimowy. Niezbędnym wyposażeniem każdego turysty powinien być sprawny i mocny źródło światła oraz elementy do zabezpieczenia termicznego.

Tatrzański Park Narodowy informuje, że obecnie w Tatrach panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Powyżej 1300 m n.p.m. zalega śnieg, a w wielu miejscach występują oblodzenia - jest bardzo ślisko. Dodatkowym utrudnieniem jest silny wiatr w partiach graniowych.

Poruszając się w wyższych partiach Tatr, należy posiadać doświadczenie w zimowej turystyce górskiej oraz odpowiedni sprzęt: raki, czekan, kask, lawinowe ABC - wraz z umiejętnością jego obsługi. W niższych partiach szlaki są mokre i błotniste.

Powyżej 1800 metrów n.p.m. obowiązuje pierwszym stopniu zagrożenia lawinowego.