Nocny motyl o sporych rozmiarach. Rekordzista w owadzim świecie
Po zmroku nad kępą czerwonych kwiatów zawirował latający obiekt wielkości chudego wróbla. Zawisł pół metra nad ziemią i długą ssawką czerpał nektar pełnymi łykami. Spłoszony odleciał na chwilę, ale kwiaty wabiły go jak magnes. Pomimo suszy podlewane rośliny były bogate w nektar.
Zmierzchnica trupia główka to rekordzista w owadzim świecie. Prawie piętnastocentymetrowe skrzydła. Ciało ważące blisko dziesięć gramów ciała. Gdy ją dotknąć, to przestraszona skurczy ciało, a wylatujące z tchawek powietrze będzie źródłem donośnych pisków. Trupi rysunek na tułowiu stał się wykluczającym pomyłkę znakiem rozpoznawczym. I początkiem opowieści z dreszczykiem.
Sierpień to czas przylotów niesamowicie wyglądającego (choć całkowicie niegroźnego) motyla na południe. Czasem tylko na wybrzeże Morza Śródziemnego, niekiedy nawet do Północnej Afryki. Motyl wykluł się z poczwarki z gąsienic żerujących na ziemniakach. Jest coraz cieplej i wkrótce będą zimować u nas. Dziesięć lat temu było to niemożliwe.