Nowa Sól: Ważny krok w kierunku budowy zupełnie nowego mostu. W grę wchodzą prawie 83 mln zł!

Właśnie zrobiliśmy mały formalny krok w kierunku tego, żeby ta inwestycja doszła do skutku - mówi "Gazecie Lubuskiej" wicemarszałek województwa Grzegorz Potęga. - Cała reszta jej przygotowania jest jeszcze przed nami, mamy dużo formalnych kwestii do poukładania. Po dopełnieniu trzeciego etapu obwodnicy miasta na pewno nowy most byłby bardzo ważny dla Nowej Soli i powiatu, bo stary osłabiła ubiegłoroczna powódź. Oznaczałby też dalszy rozwój nowosolskich firm i pogłębianie kontaktów gospodarczych z regionem Wielkopolski.

Łukasz Rut w komitecie monitorującym wydawanie środków unijnych w regionie reprezentuje Organizację Pracodawców Ziemi Lubuskiej. Ujawnił w mediach społecznościowych, że w grę wchodzi 82,9 mln zł z Unii Europejskiej. I że Zarząd Dróg Wojewódzkich, który odpowiada za inwestycję, wystąpi o tę kasę w konkursie ogłoszonym jeszcze w listopadzie.

Przegłosowaliśmy jednomyślnie warunki przekazania środków na ten cel - dodaje Rut.

ZDW rozważał dwie opcje: remont albo zbudowanie nowego mostu. Ale badania wykazały, że podczas ostatniej powodzi została podmyta jego podstawa. Stąd decyzja o budowie nowego obiektu.

Remont nie zmieni sposobu posadowienia - tłumaczy Krzysztof Kocik, wicedyrektor ZDW. - Po drugie, przy remoncie generalnym, który pierwotnie zakładaliśmy, należałoby wybudować drugi most objazdowy równoległy. Koszty całego takiego przedsięwzięcia są porównywalne z budową nowego mostu, a dodatkowo zyskujemy nowe posadowienie na kolejne sto lat. Most z wykorzystaniem nowoczesnych materiałów przeniesie dużo większe obciążenia, a droga wojewódzka 315 przez Przyborów niesie za sobą duże natężenie ruchu ciężarowego. Dodatkowo ruch pieszych i rowerzystów będzie wyodrębniony z jezdni głównej, przez co stanie się bezpieczny.

Wcześniejsza dokumentacja projektowa remontu opracowywana była przed powodzią, która zmieniła sytuację. Po niej pojawiły się uszkodzenia przyczółków, które negatywnie wpływają na trwałość obiektu.

Remont nie wyeliminuje ich w całości - tłumaczy wiceszef ZDW. - To miało wpływ na naszą ostateczną decyzję. Każda kolejna powódź obnażyłaby coś nowego.

W czasie robót budowlanych przeprawa z jednej strony Odry na drugą nadal będzie możliwa dzięki staremu mostowi.

Nowy zaś ma mieć najwyższą klasę MLC, podobnie jak ten w Milsku. Czyli będą po nim mogły przejechać wszystkie pojazdy, które poruszają się po drogach publicznych.

ZDW przygotowuje już program funkcjonalno-użytkowy inwestycji, żeby zlecić projektowanie i budowę. W listopadzie, po ogłoszeniu naboru, złoży wniosek o dofinansowanie. Jeśli zostanie przyznane, ruszy przetarg.

Po wyłonieniu wykonawcy przyjdzie czas na uzyskanie decyzji środowiskowej i innych decyzji administracyjnych zatwierdzających projekt i budowę, w tym decyzji ZRID.

Perspektywa finansowa kończy się przed 2032 r., więc jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zdążymy z otwarciem mostu przed setną rocznicą budowy starego obiektu - mówi nam wicedyrektor ZDW.

Prawie 83 mln zł z UE wystarczy na całość inwestycji?

Nasze szacunki wskazują, że tak - odpowiada Kocik.

W książce "450 lat Nowej Soli. Kalendarium dziejów miasta" Tomasza Andrzejewskiego i Jarosława Parahusa czytamy, że w połowie lat 20. XX w. okazało się, iż drewniany most na Odrze wymaga kapitalnego remontu.

Ponadto przestarzała konstrukcja powodowała poważne utrudnienia zarówno w ruchu na rzece, jak i w transporcie kołowym - piszą historycy. - Wobec nieopłacalności remontu mostu, począwszy od 1926 r. rozpoczęto starania o wybudowanie nowego. W 1929 r. powołano spółkę akcyjną i rozpoczęto przygotowania do budowy.

Nowy most został zaprojektowany 80 m od starego, który miał zostać rozebrany. Wykonawcą stalowych elementów została firma Beuchelt u. Co. z Zielonej Góry.

Prace budowlane zaczęły się w lipcu 1931, uroczyste otwarcie miało miejsce 12 grudnia 1932.

W celu upamiętnienia tego wydarzenia przy wjeździe na most postawiono kamienną tablicę pamiątkową - piszą autorzy kalendarium. - Inwestycja miała się częściowo zwrócić, gdyż przejazd przez most był płatny. Opłatę mostową pobierano do 1940 r. W latach poprzedzających wybuch II wojny światowej podejścia do mostu ufortyfikowano (bojowe schrony żelbetowe).

Na początku 1945 most został zaminowany. 10 lutego 1945 wojska niemieckie wysadziły główne przęsło konstrukcji.

Gdy miasto zajęli Rosjanie, wybudowali tymczasowy drewniany most. Mieszkańcy korzystali z niego do zimy 1947, ale częściowo zniszczył go zator lodowy.

Po odbudowie służył do połowy lat 50. - opowiadają historycy. - W 1953 rozpoczęto prace nad odbudową wysadzonego w czasie wojny stałego mostu. Prace budowlane zlecono Przedsiębiorstwu Robót Kolejowych z Warszawy. Nowy most oddano do użytku w 1955 r.

Konstrukcja jest w dużej mierze oparta na przedwojennym wzorcu. W latach 2002-2003 most przeszedł generalny remont.

Przeczytaj także: Stadion w Nowej Soli zmieni się nie do poznania czy to tylko marzenia? Urząd miasta pokazał plany