Nowodworze: Prokuratura zainteresowała się zwolnieniem dyrektorki DPS
Marta Jamrozik została odwołana przez zarząd powiatu tarnowskiego 1 października. Powodem miały być wyniki kontroli, którą kilka miesięcy wcześniej przeprowadzono w placówce.
Pracownicy Starostwa Powiatowego w Tarnowie mieli ujawnić kilkanaście uchybień w ośrodku. W sierpniu wydano w tej sprawie zalecenia pokontrolne, które dotyczyły m.in. rozliczania delegacji służbowych, likwidacji nieużywanych zużytych składników majątkowych, czy też niedziałającego, w niektórych pomieszczeniach systemu przyzywowo-alarmowego. Podczas kontroli zwrócono również uwagę na zalegające depozyty po zmarłych pensjonariuszach.
Miała czerwone światło. Nie zatrzymała się. Dramatyczne nagranie
Wskazywano również, że na decyzję zarządu wpłynąć miała także "lakoniczna i lekceważąca" odpowiedź dyrektorki DPS w Nowodworzu na zalecenie pokontrolne.
Odwołana dyrektorka DPS-u postanowiła odwołać się od decyzji władz powiatu do sądu pracy i wniosła o przywrócenie jej do pracy w formie zabezpieczenia do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy. Sąd przychylił się do tego i wydał postanowienie w tej sprawie.
Powrót do pracy zwolnionej dyrektorki i oświadczenie starosty tarnowskiego
Marta Jamrozik zjawiła się ponownie w pracy 4 i 5 listopada, co wywołało niemałe zamieszanie. W specjalnym oświadczeniu odniósł się do tego starosta tarnowski, który podkreślił, że postanowienie sądu nie powoduje tego, że może ona wrócić na dotychczas zajmowane stanowisko, a jedynie nakazuje jej dalsze zatrudnienie przez pracodawcę do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.
- Działania podjęte przez Panią Martę Jamrozik w dniach 4 i 5 listopada 2025 roku, w szczególności żądanie przywrócenia do pełnionej poprzednio funkcji Dyrektora DPS Nowodworze, oparte są na błędnej ocenie skutków prawnych jakie wywołuje postanowienie sądu(...)Działania podjęte przez Panią Martę Jamrozik w dniach 4 i 5 listopada 2025 roku prowadzą do dezorganizacji pracy i zagrażają prawidłowemu funkcjonowaniu jednostki. Działania te, a zwłaszcza niekorzystne skutki dla pracy ośrodka jakie one wywołują, utwierdzają zarząd Powiatu Tarnowskiego w przekonaniu co do słuszności podjętej decyzji o wypowiedzeniu umowy o pracę z dotychczasową dyrektor jednostki. - czytamy w oświadczeniu Jacka Hudymy, starosty tarnowskiego, które zostało wydane 6 listopada.
Ruch tarnowskiej prokuratury
Tego samego dnia, w którym starosta wydał swoje oświadczenie, w sprawę postanowiła zaangażować się Prokuratura Okręgowa w Tarnowie.
- Prokuratura Okręgowa w Tarnowie w dniu 6 listopada 2025 roku w ramach działalności pozakarnej na podstawie art. 7 k.p.c. zgłosiła swój udział w postępowaniu sądowym prowadzonym przez Sąd Rejonowy w Tarnowie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z powództwa Marty J. - dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu o przywrócenie do pracy wraz z wnioskiem o zabezpieczenia roszczenia albowiem wymaga tego ochrona praworządności i praw obywateli. Prokurator zapozna się z aktami sprawy i jako rzecznik praworządności będzie zajmował stosowne stanowisko w toku postępowania - poinformował prok. Mikołaj Grzesik z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Śledczy z urzędu zainteresowali się sprawą, ponieważ jest ona łączona z faktem, że Marta Jamrozik była kluczowym świadkiem w procesie dotyczącym przejęcia majątku jednego z pensjonariuszy DPS w Nowodworzu przez gminę Szerzyny.
Ówczesna szefowa podtarnowskiej placówki swoimi zeznaniami obciążyła m.in. obecnego wicestarostę tarnowskiego Romana Łucarza, który ostatecznie przez sąd pierwszej instancji został skazany nieprawomocnym wyrokiem na półtora roku więzienia.
Śledczy w związku z tym podjęli również z urzędu kontrolę uchwały, którą przyjął zarząd powiatu tarnowskiego w sprawie odwołania Marty Jamrozik.
- Po dokonaniu kontroli i w zależności od jej wyników prokurator rozważy podjęcie dalszych inicjatyw - zaznacza prok. Grzesik.
Spiskowa teoria dziejów
Natomiast władze powiatu tarnowskiego kategorycznie zaprzeczają, aby zwolnienie Marty Jamrozik w jakikolwiek sposób było związane z procesem, w którym nieprawomocnie skazany został Roman Łucarz.
- Odnosząc się do podnoszonych w mediach sugestii polegających na powiązaniu faktu wypowiedzenia umowy o prace ze sprawą nieprawomocnych rozstrzygnięć w sprawie karnej dotyczącej Starosty Tarnowskiego poprzedniej kadencji Pana Romana Łucarza należy stanowczo po raz kolejny zaprzeczyć tego rodzaju nieuprawnionym sugestiom. Zwrócić należy uwagę, że tego rodzaju sugestie noszą znamiona "spiskowej teorii dziejów" i służą wyłącznie medialnemu zdyskredytowaniu faktycznych przyczyn odwołania ze stanowiska. Stanowią również formę medialnego nacisku na sąd poprzez kreowanie pożądanych przez stronę inspirującą emocji społecznych skutecznie wpływających na opinię publiczną. Tego rodzaju sugestie są nośne medialnie, natomiast fakt, że rozwiązanie umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia jest normalnym i zgodnym z przepisami prawa trybem zakończenia współpracy na linii pracodawca - pracownik, często umyka opinii publicznej - napisał w oświadczeniu starosta tarnowski, Jacek Hudyma.