Ogień zniszczył ponad 200 lokali w Ząbkach. Co wiemy o zdarzeniu?

W czwartek, o godzinie 19.27 do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze poddasza i czwartej kondygnacji w 4-kondygnacyjnym bloku mieszkalnym w Ząbkach w powiecie wołomińskim. Pożar objął poddasza dwóch połączonych ze sobą bloków o wymiarach 80 na 20 m.

Na miejscu pracowało 60 zastępów straży pożarnej i około 250 ratowników. Strażacy walczyli z żywiołem kilka godzin. Ogień został opanowany po godzinie 22:30. Mimo to, działania związane z dogaszaniem pożaru były prowadzone całą noc. Zlokalizowano i usunięto ukryte zarzewia ognia. W nocy prowadzono także częściową rozbiórkę elementów konstrukcyjnych dachu w celu dokładnego sprawdzenia i wyeliminowania źródeł zagrożenia.

W czasie trwania akcji nadbryg. Wojciech Kruczek, komendant główny PSP, przekazał, że do ratowników zgłosiły się trzy osoby "delikatnie poszkodowane". Wszystkie po zaopatrzeniu zostały na miejscu. Do szpitala został przewieziony jeden strażak ratownik ze skręconym stawem skokowym. Dodał także, że "pożar rozwijał się bardzo dynamicznie i szybko".

– To było bardzo trudne podczas pierwszej fazy pożaru. Musieliśmy podjąć działania z zewnętrznej części budynków ze względu na brak możliwości wjazdu na patio obiektu. Tam prowadziliśmy działania gaśnicze z ziemi – przekazał Kruczek.

Nadbryg. Kruczek podczas briefingu prasowego w Wołominie, poinformował że: – nie znaleziono, na szczęście, żadnych ofiar, żadnych osób poszkodowanych, więc wszystkie osoby, które znajdowały się w obiekcie, zostały ewakuowane bezpiecznie. Jak dodał, ta sama sytuacja dotyczy zwierząt.

W trakcie zdarzenia Państwowa Straż Pożarna przekazała, że pożar objął całe poddasze czwartej kondygnacji 4-kondygnacyjnego bloku. Cały dach w kształcie litery "U" uległ spaleniu. Wszystkie mieszkania, które znajdowały się na ostatniej kondygnacji również zostały spalone. Pozostała część lokali także ucierpiała – do niektórych przedostały się płomienie, a inne zostały zalane wodą.

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski podał, że pożar dotknął 211 lokali, a więc ponad 500 osób straciło dach nad głową: – Niestety te osoby szybko do mieszkań nie wrócą. Na miejscu jest powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który będzie oceniał zniszczenia budynku – powiedział Frankowski. Dodał, że po zakończeniu działań straży będzie można przystąpić do szacowania zniszczeń.

Wojewoda poinformował też, że budynek po pożarze "będzie raczej wyłączony z użytkowania": – To oczywiście się potwierdzi w najbliższych dniach po inspekcji budowlanej, która też dostanie dodatkowe wsparcie co do szybkiej weryfikacji tego budynku – zaznaczył. Na razie przystąpiono do drugiej fazy operacji, czyli jak pomóc poszkodowanym w pożarze w Ząbkach

Rzecznik rządu Adam Szłapka zapewnił w czwartek wieczorem, że wszystkie okoliczności pożaru w Ząbkach zostaną dokładnie zbadane. Zaapelował jednocześnie, by nie ulegać fake newsom i dezinformacji ws. pożaru.

W tym samym tonie wypowiedział się rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński, który na portalu X opublikował apel, by powstrzymać się od jakichkolwiek spekulacji na temat przyczyny pożaru. Wcześniej Dobrzyński (jeszcze podczas akcji strażaków) napisał, że: – w trybie alarmowym ściągane są jednostki z sąsiednich powiatów.

Jacek Dobrzyński w kolejnym wpisie zaznaczył, że: – Policyjni technicy zabezpieczą ślady, które dokładnie zostaną zbadane przez biegłych z zakresu pożarnictwa. To na podstawie ich opinii i ekspertyz będzie można dojść do tego co faktycznie było przyczyną pożaru. Wspomniał także o tym, że sprawą interesują się służby specjalne.

– Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przez cały czas zbierają informacje na temat takich zdarzeń, analizują je i weryfikują pod kątem ewentualnej dywersji – czytamy we wpisie rzecznika prasowego MSWiA

Do mieszkańców powiatu wołomińskiego został wysłany Alert RCB: – Uwaga! Pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach (ul. Powstańców). Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Zostań w domu i zamknij okna. Zachowaj ostrożność – czytamy w komunikacie.

W związku ze zdarzeniem władze Ząbek poinformowały, że został utworzony punkt dla osób poszkodowanych w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Kościelnej 2. Na miejscu działały służby, a osoby dotknięte pożarem mogły tam uzyskać schronienie, pomoc psychologiczną oraz wsparcie rzeczowe.

Mieszkańcy Ząbek założyli w mediach społecznościowych grupę pomocową. W trzy godziny po informacji o pożarze bloków na „osiedlu zielonych dachów” grupa miała już prawie 4 tysiące członków. Oferują miejsca noclegowe w swoich domach, opiekę nad zwierzętami i pomoc rzeczową.

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował o możliwym wsparciu materialnym. Przekazał, że standardowo pomoc doraźna dla osób pokrzywdzonych w pożarze to 8 tys. zł, w zależności od zniszczeń mieszkania będzie możliwe uruchomienie dalszych środków finansowych. Na ten moment po pomoc zgłosiło się kilkanaście osób: – Jeśli będzie potrzeba, uruchomimy pomoc na poziomie rządowym – dodał.

Władze Ząbek opublikowały także wpis, w którym stwierdzono, że miasto nie przyjmuje już darów rzeczowych w Szkole Podstawowej nr 3, a mieszkańcy zostali już z niej przewiezieni do innych miejsc: – Wkrótce zostaną udostępnione informacje o formach pomocy, zbiórek oraz sposobach wsparcia finansowego dla poszkodowanych rodzin – czytamy.

Burmistrz Ząbek, Małgorzata Zyśk, zapewniła, że jeśli mieszkańcy bloku przy ul. Powstańców potrzebują jakiegokolwiek wsparcia, to powinni kierować się się do Urzędu Miasta Ząbki: – sekretariat burmistrza, zarządzanie kryzysowe, pani sekretarz, wszędzie mogą uzyskać informacje – mówiła podczas piątkowego briefingu.