Olkusz: Rośnie liczba pasażerów "Olkuskiej kolejki". Potrzebne nowe kursy?
Będzie więcej pociągów z Olkusza do Krakowa?
Pociągi łączące powiat olkuski ze stolicą województwa kursują już od ponad trzech lat. Statystyki udostępniane przez Urząd Transportu Kolejowego jasno pokazują, że połączenie cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców Olkusza i okolic.
Przypomnijmy - zanim uruchomiono nowe połączenia jedynym sposobem na bezpośredni przejazd z Olkusza do Krakowa był własny samochód lub minibus prywatnego przewoźnika.
Od początku pasażerowie mają do dyspozycji sześć par pociągów. Jedyne co się zmieniło od 2022 roku, to godziny ich kursowania. Zmiany były i nadal są wprowadzane w ramach regularnych korekt rozkładów jazdy.
Od pewnego czasu mieszkańcy powiatu zauważają, że dobrze byłoby zwiększyć ilość połączeń. Tego samego zdania jest radny Piotr Grabarczyk, który zwrócił się do Marszałka Województwa Małopolskiego z petycją w sprawie zwiększania liczby połączeń na trasie Wolbrom-Olkusz-Kraków.
- Ostatnie korekty rozkładu przyniosły pewne usprawnienia, jednak - jak pokazują zarówno sygnały od pasażerów, jak i dane frekwencyjne - nadal są one niewystarczające wobec realnych potrzeb mieszkańców. Wiele osób codziennie dojeżdża do Krakowa, a obecna liczba kursów nie pozwala elastycznie planować podróży. Zdarzają się również sytuacje przepełnienia składów, co pogarsza komfort jazdy - podkreślił Radny Miejskiej w Olkuszu Piotr Grabarczyk.
- Jako radny, regularnie otrzymuję liczne zgłoszenia i prośby od mieszkańców w tej sprawie. Społeczność lokalna oczekuje, że transport publiczny stanie się realną alternatywą dla transportu samochodowego, ale aby to się stało, konieczne jest zwiększenie liczby połączeń - szczególnie w godzinach porannych i popołudniowych, a także w weekendy - dodaje.
Wśród proponowanych zmian samorządowiec wskazał zwiększenie liczny kursów na trasie Wolbrom - OIkusz - Kraków, zwłaszcza w godzinach szczytu oraz wieczornych. Te miałyby być poprzedzone konsultacjami społecznymi, podczas których mieszkańcy mogliby zabrać głos.