Opłata reprograficzna. Od stycznia wzrosną ceny sprzętu elektronicznego?
Wszystko wskazuje na to, że od stycznia 2026 roku zapłacimy więcej za elektronikę i artykuły biurowe. W życie wejdzie opłata reprograficzna, która obejmie m.in. smartfony, laptopy, telewizory i drukarki.
Opłata reprograficzna. Co to jest?
Opłata reprograficzna to dodatkowa opłata doliczana do cen urządzeń elektronicznych i nośników, które umożliwiają kopiowanie utworów (np. muzyki, filmów, książek). Ma ona zrekompensować twórcom straty wynikające z legalnego kopiowania ich dzieł na użytek prywatny - bez potrzeby uzyskiwania zgody autorskiej
Opłata nie trafia do budżetu państwa, lecz do uprawnionych twórców i wydawców - zazwyczaj za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.
Opłata reprograficzna, zwana inaczej rekompensatą uczciwej kultury, to kwota (od 1 do 4 proc. ceny urządzenia) wypłacana z marży producentów sprzętu elektronicznego - służącego do darmowego dozwolonego użytku utworów chronionych - twórcom tych utworów.
Opłata reprograficzna nie jest podatkiem. Nie wpływa do budżetu państwa ani samorządów terytorialnych. Przekazywana jest twórcom, gdyż darmowe odtwarzanie ich utworów zwiększa atrakcyjność i popyt na urządzenia elektroniczne takie jak smartfony, tablety czy laptopy, a jednocześnie zmniejsza wpływy twórców ze sprzedaży swoich utworów. Opłata znacznie poszerza też darmowy dostęp do dóbr kultury. To dzięki niej możliwe jest w pełni legalne darmowe odtwarzanie dla celów prywatnych, rodzinnych czy towarzyskich muzyki, filmów, książek czy obrazów chronionych prawem autorskim.
Kto musi płacić?
Zgodnie z obowiązującym prawem:
- Obowiązek wnoszenia opłaty spoczywa na producentach i importerach objętych nią urządzeń i nośników (np. kopiarek, skanerów, drukarek, papieru A4/A3).
- W działalnościach gospodarczych, gdzie zwielokrotnia się utwory dla innych osób, opłata również obowiązuje posiadaczy takich urządzeń.
- Wartość opłaty wynosi do 3 proc. ceny sprzedaży, choć w praktyce zależy od kategorii urządzenia
Do kogo trafiają pieniądze z opłaty reprograficznej?
Środki z opłaty reprograficznej dzielone są zazwyczaj:
- 50 proc. dla twórców
- 50 proc. dla wydawców
- W przyszłości część obowiązków związanych z poborem i redystrybucją środków ma przejąć nowa organizacja, np. SAiW Copyright Polska.
Nowelizacja z lipca 2025 r. zakłada aktualizację listy "czystych nośników" oraz zwiększenie wpływów do artystów o dodatkowe 150-200 mln zł rocznie
Czy opłata spowoduje wzrost cen?
Chociaż rządzący zapewniają, że opłata nie powinna skutkować wzrostem cen, to praktyka mówi coś innego.
- Jeśli opłata wynosi ok. 1-2 proc. wartości produktu, realny wzrost cen może oscylować wokół podobnych wartości. Przykładowo, eksperci przewidują, że sprzęt może podrożeć o kilkadziesiąt złotych.
- Według informacji Ministerstwa Kultury, wpływ opłaty jest marginalny: jest to niewielka część marży producenta, a opłata jest rozproszona na szeroką gamę produktów.
- Z drugiej strony, branża elektroniczna ostrzega, że w warunkach małych marż opłata szybko przeniesie się na konsumentów, szczególnie przy sprzęcie sprowadzanym z zagranicy.
- Analogie ekonomiczne wskazują, że podobne opłaty zwykle skutkują podwyżką cen spotykaną przez konsumentów - jak było np. z opłatą emisyjną na paliwo.