Ostrołęka: Rozbierał się przed kamerą. Potem zaczęły się szantaże
Do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosił się mężczyzna, który padł ofiarą internetowego szantażu. Zgłaszający, po namowie poznanej w sieci atrakcyjnej kobiety, rozebrał się przed kamerą, a następnie został zastraszony ujawnieniem nagrania.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | BOgdan Bogielczyk
Milena Jaroszewska
Do zdarzenia doszło pod koniec ubiegłego miesiąca.
Jak wynika ze złożonego zawiadomienia, na jednym z popularnych portali społecznościowych mężczyzna otrzymał wiadomość od atrakcyjnej kobiety. Początkowa korespondencja przerodziła się w rozmowę na różne tematy, a następnie w wideo połączenie, które nastąpiło zaledwie kilka godzin od internetowej znajomości. Podczas rozmowy nieznajoma zaczęła się rozbierać, jednocześnie namawiając ostrołęczanina, aby zrobił to samo. Zapewniała przy tym, że materiał pozostanie jedynie między nimi - poinformował nadkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy KMP Ostrołęka.
Gdy tylko mężczyzna spełnił jej prośbę, połączenie zostało nagle zakończone, a chwilę później ostrołęczanin otrzymał wiadomość z żądaniem zapłaty 10 tys. euro w zamian za nieupublicznianie jego intymnego wizerunku.
Mężczyzna nie posiadał takiej ilości pieniędzy, więc przelał wskazanej osobie 2000 zł. Po tym fakcie zaczął otrzymywać kolejne żądania pieniędzy.
Policja po raz kolejny apeluje, aby w kontaktach z osobami nieznajomymi zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania. Nigdy nie możemy być pewni kto siedzi po drugiej stronie komputera, ani też jakie ma intencje.