Ostrołęka: Śledztwo ws. wypadku przy ul. Zawadzkiego zostało umorzone
W toku śledztwa ustalono, że 21 maja 2024 roku około godziny 6.00 w Ostrołęce na ulicy Zawadzkiego doszło do zderzenia samochodu osobowego marki Nissan Qashqai z motocyklem marki Honda CBR. Do zderzenia doszło, kiedy kierujący samochodem osobowym marki Nissan Qashqai skręcał w lewo, na teren targowiska, natomiast kierujący motocyklem wykonywał manewr wyprzedzania tego samochodu. Kierujący motocyklem Eryk P. doznał obrażeń ciała i został przetransportowany do szpitala w Ostrołęce.
- W toku śledztwa przeprowadzono szereg czynności procesowych, m.in. zabezpieczono zapis monitoringu miejskiego, który zarejestrował moment zderzenia. Ustalono, że pojazd marki Nissan Qashqai w chwili zdarzenia był sprawny. Obaj kierowcy byli trzeźwi. W toku śledztwa przesłuchano obu kierujących oraz pracownicę targowiska, która zeznała, że nie widziała chwili zderzenia pojazdów, lecz słyszała odgłos rozpędzającego się motocykla poruszającego się po ulicy Zawadzkiego - informuje prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce..
Padło pytanie o sprzedaż działki pod CPK. "Jak z aferą wizową"
Na potrzeby postępowania śledczy zasięgnęli opinii biegłego z zakresu wypadków drogowych.
- Biegły przeanalizował zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. W wydanej opinii wskazał, że motocykl przed zderzeniem z samochodem osobowym poruszał się z prędkością nie mniejszą niż około 33,5 m/s, tj. 120,5 km/h, czyli ponad dwukrotnie wyższą niż dopuszczalną administracyjnie na tym odcinku drogi. Przyczyną powstania wypadku było nieprawidłowe i niezgodne z przepisami ustawy Prawa o ruchu drogowym zachowanie kierującego motocyklem marki Honda CBR. Kierujący samochodem marki Nissan Qashqai w zaistniałej sytuacji drogowej nie przyczynił się do powstania wypadku. Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy 31 października 2025 r. wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa z uwagi na brak znamion czynu zabronionego - dodaje prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz.
Postanowienie nie jest prawomocne.