Ostrzeżenia IMGW dla rolników. Choroby masowo zagrożą roślinom

W pasie od Opolszczyzny po Podlasie aktualne są ostrzeżenia IMGW dla rolników. Konkretnie to synoptycy zapowiadają silne, długotrwałe opady deszczu, lokalne podtopienia i temperatury w ciągu dnia lokalnie zaledwie do 13°C. Takie warunki to raj dla patogenów powodujących m.in. mączniaki — głównie rzekome, zarazę ziemniaka, fuzariozy czy bakteriozy. Rolnicy muszą działać szybko, by zapobiec katastrofie na polach.

Pierwszy tydzień lipca to nie tylko czas małych żniw. To także moment, w którym pogoda zaczyna dyktować warunki gry w uprawach. Deszcze, które miały nawadniać, mogą teraz stać się powodem strat. Szczególnie niebezpieczne są zjawiska sprzyjające rozwojowi chorób grzybowych i bakteryjnych.

Ściśle mówiąc, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pogodowe dla kilkunastu województw. Prognozowane są intensywne opady deszczu lokalnie dochodzące nawet do 100 mm w ciągu doby. Wszystko rozpocznie się już dzisiaj, tj. 7 lipca, ale największego natężenia niekorzystnych zjawisk należy się spodziewać od 8 do 10 lipca.

Docierają już ostrzeżenia IMGW dla rolników gospodarujących w pasie kraju – od Opolszczyzny po Warmię i Mazury

fot. zrzut ekranu/IMGW

Alerty RCB już dotarły do Polaków. Alert 2 stopnia IMGW ogłosił na wtorek (8.07.2025) dla południa Polki. Natomiast we środę (9.07.2025) dla Podhala i podgórskich powiatów — ogłoszony jest alert 3 stopnia (patrz zdjęcie główne).

Nadciągającemu niżowi towarzyszyć mają intensywne opady, w tym lokalnie burze i gradobicia oraz porywisty wiatr miejscami do 75 km/h.

Tabela 1. Ostrzeżenia IMGW dla rolników na najbliższe dni lipca

Deszczowa i chłodna pogoda oznacza nie tylko utrudnienia w pracach polowych. Takie warunki to także poważne ryzyko dla zdrowia roślin — zarówno dojrzewających zbóż i rzepaków, jak i warzyw czy ziemniaków, sadów i plantacji krzewów owocowych. Szczególnie zagrożone są pola o słabym odwodnieniu i te już wcześniej wykazujące porażenie przez patogeny.

Spadek temperatury poniżej 15°C, przy utrzymującej się wysokiej wilgotności powietrza i gleby, to warunki wręcz stworzone do rozwoju bakterii i grzybów chorobotwórczych. W pierwszej kolejności zagrożone są plantacje ziemniaka i pomidora (zaraza ziemniaka), ogórków, cebuli i winorośli (mączniak rzekomy), pomidorów, papryki, fasoli, kapustnych, korzeniowych (zgnilizna twardzikowa).

Nie należy też lekceważyć objawów mączniaka prawdziwego jabłoni.

Ponadto należy się spodziewać rozwoju grzybów fuzaryjnych i czerniowych na kłosach zbóż.

Rozwojowi powyższych chorób sprzyja też fakt, że wielu rolników, w tym sadowników opóźniło zabiegi ochronne z powodu wcześniejszych susz, licząc na stabilizację pogody.

Tabela 2. Choroby roślin w lipcu rozwijające się przy wysokiej wilgotności i niskiej temperaturze

Rolnicy powinni na bieżąco śledzić komunikaty agrometeorologiczne i stan roślin. Jeśli w uprawach pojawiły się pierwsze objawy chorób, należy jak najszybciej, jeszcze dzisiaj przed opadami, zastosować odpowiedni fungicyd. Najlepiej oczywiście na początek powierzchniowy (kontaktowy) stanowiący barierę przed wnikaniem patogenów. Następnie, po ustaniu opadów, jak tylko możliwe będzie wjechanie sprzetu na pole — trzeba bezwzględnie zastosować środki wgłębne i układowe. Najlepiej, aby były to mieszaniny. Warto sięgać po preparaty o działaniu interwencyjnym, długo działające.

Zabiegi najlepiej wykonywać nawet w krótkich „oknach pogodowych”. Jeśli to konieczne — także na „mokry liść”, najlepiej przed kolejną falą deszczu. Warto także rozważyć łączone strategie chemiczno-biologiczne. Oprócz ochrony chemicznej ważne są też zabiegi poprawiające kondycję roślin.

Ostrzeżenia IMGW dla rolników nie powinny być bagatelizowane. Wilgoć i chłód to warunki fatalne dla roślin w lipcu. Po pierwsze niektóre rośliny już wydają plon, jak ogórki czy papryka. Po drugie wymagają zabiegów ochronnych, aby utrzymać owocowanie przez dłuższy czas. To może być trudna strategia, ale niewątpliwie konieczna. Ponadto wymagająca przestrzegania karencji. W najbliższych dniach rolnicy powinni postawić na szybkie decyzje, prewencję i stały monitoring swoich upraw.

Źródło: IMGW