Oświęcim: Chcą zbierać podpisy popierające budowę otwartego kąpieliska
Radni mają świadomość, że wakacje już się skończyły i być może dla niektórych nie jest to temat na czasie. Jednak temat otwartego kąpieliska w Oświęcimiu leży od lat odłogiem. Mieszkańcy Oświęcimia z zazdrością mogą spoglądać na pobliski Libiąż, Molo w Osieku, odkryty basen w Andrychowie, który ma za sobą rekordowy sezon. W Oświęcimiu nie dzieje się nic.
- W Oświęcimiu brakuje otwartego kąpieliska. Nie wiemy dlaczego w tej kwestii od lat nie robi się nic. To nie jest inwestycja polityczna, ani jakoś specjalnie skomplikowana. W dwudziestym pierwszym wieku wykopanie basenu i zrobienie niezbędnej infrastruktury i rozsypanie trochę piasku do wykonania plaży nie jest rzeczą specjalnie skomplikowaną - uważa Paweł Plinta, radny miejski.
Radni nie zamierzają tylko mówić, bo mają świadomość, że od tego kąpielisko się nie zbuduje. Do tej pory, jak temat jest wałkowany w sieci, "grzeje" się od komentarzy. One jednak mają swoją krótką żywotność i wszystko wraca do normy.
Grupa inicjatywna klubu radnych PiS chce dostarczyć magistratowi namacalnych dowodów na to, że temat jest dla mieszkańców ważny, dlatego postanowili zbierać podpisy poparcia dla swoich pomysłów.
W przypadku zebrania podpisów pod projektem, będzie można wywierać nacisk na władzę, aby wreszcie poważnie podeszła do tematu.
- Przy okazji zbierania podpisów pod projektem budowy otwartego kąpieliska w rejonie Oświęcimia, mieszkańcy będą mogli zgłaszać swoje projekty tego, co ich zdaniem potrzebne jest w Oświęcimiu. To także będzie forma zaangażowania się mieszkańców w sprawy miasta - podkreśla Paweł Plinta.
Bulwary nad Sołą są doskonałą strefą wypoczynku oświęcimian
Przy okazji drążenia tematu odnośnie braku otwartego kąpieliska w Oświęcimiu i przypomnienia, że poważna dyskusja różnych środowisk odbyła się dziesięć lat temu, otrzymaliśmy stanowisko miasta na piśmie:
- Nad Sołą już w połowie 2026 roku powstanie plac wodny. Będzie czynny w okresie letnim, staną też drewniane pomosty spacerowe wśród zieleni. Będzie plac zabaw dla dzieci młodszych i starszych. Pojawią się nowe drzewa, aranżacje zieleni oraz alejki i wybieg dla psów. Są to najważniejsze elementy zagospodarowania bulwarów. Od lat w pobliżu rzeki, w okresie letnim działa, strefa wypoczynku "Bulwary".
- Widać, że rozmowy z miastem będą bardzo trudne i wątpię, czy doczekam się w Oświęcimiu otwartego kąpieliska. Wydaje mi się, że to wszystko działa na zasadzie "psy szczekają, a karawana jedzie dalej". Trzeba jednak próbować, bo jak nic nie będziemy robić, to na pewno nic się nie zmieni. A tak, to może kiedyś, jak nie ta władza, to może następna, nie będzie obojętna na głos mieszkańców - uważa 60-letni Stefan, mieszkaniec Oświęcimia.
Większość mieszkańców pamięta czasy minionej epoki, kiedy środkowe jezioro na Krukach służyło za kąpielisko. Była tam też obsługa gastronomiczna. Teraz jeziora należą do Synthosu, a tereny wokół niego są prywatne, co utrudnia jego zagospodarowanie.
- Od tego jest prezydent, żeby podjąć jakiś dialog z firmą - przekonuje Jakub Przewoźnik, inny z radnych PiS. - Właśnie region Kruków byłby - moim zdaniem - najlepszym terenem do zorganizowania kąpieliska "pod chmurką".
- Pamiętam też, że do 2005 roku dzikim kąpieliskiem były zbiorniki wodne w Dworach Drugich. Były konkurencją dla Kruków. Przyjeżdżali tam ludzie nawet ze Śląska. Potem zbiorniki wodne przejęła fabryka Kruszywa, która już tam nie fedruje. Ponoć część terenu należy do miasta, a część do innej spółki. Może warto to sprawdzić i wykorzystać tereny - pyta jeden z mieszkańców.
- Podpisy poparcia dla akcji można składać u radnych miejskich Pawła Plinty i Jakuba Przewoźnika. Można to zrobić także w biurze poselskim Rafała Bochenka w Oświęcimiu. Poza tym, radni wyjdą też na ulice, by mieszkańcy mogli bezpośrednio podpisać się pod projektem.