Oświęcim: Pociąg PKP Intercity z Bielska-Białej do Krakowa. To kolejne szybkie połączenie ze stolicą Małopolski
Do tej pory połączenie kolejowe ze stolicy Podbeskidzia do stolicy Małopolski odbywa się głównie linią 117, przez Kęty i Wadowice. Podróż tą trasą trwa 125 minut. Planowane nowe połączenie będzie zatem niezwykle atrakcyjne dla mieszkańców obu dużych miast, ale także zachodniej Małopolski, przez którą będzie przejeżdżał pociąg PKP Intercity.
Wiadomo, że trasa będzie wiodła przez Czechowice-Dziedzice, gdzie pociąg będzie musiał zmienić kierunek jazdy, obierając kurs na Oświęcim. To powinno potrwać zaledwie kilka minut.
- Jeśli bilet normalny z Oświęcimia do Krakowa kosztuje 16 zł lokalną koleją, to jeśli krajowym przewoźnikiem będzie można pokonać ten odcinek za 20 zł, będzie to dobra cena - uważa Jerzy Matałowski, miłośnik kolei z Oświęcimia.
PKP Intercity planuje, że trasę obsłużą polskie pociągi ED-74. Mają one 194 miejsca siedzące, a łącznie mogą zabrać na pokład nawet 310 pasażerów.
- Jeszcze nigdy nasz region nie był tak blisko Krakowa - podkreślił Mirosław Suchoń, przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.
Jedno z nowych połączeń ma otrzymać nazwę wybraną w konkursie. Mieszkańcy regionu będą mogli zgłaszać swoje propozycje, co ma podkreślić lokalny charakter inwestycji i zaangażować społeczność w tworzenie nowego rozdziału w historii połączeń kolejowych.
Nowe połączenia kolejowe mają być alternatywą dla podróżowania samochodem oraz dłuższej trasy linią 117.
Wiceminister Infrastruktury odpowiedzialny za kolej, Piotr Malepszak, zapowiada dalszy rozwój oferty przygotowanej do października dla Bielska-Białej i Krakowa z rekordowym przejazdem 75 minut całości trasy. - Nigdy nie było takiej oferty, a będziemy ją jeszcze rozszerzać - deklaruje.
- Słowa ministra napawają nadzieją. Wspominane składy ED-74 mogłyby posłużyć do szybkiej obsługi trasy z Krakowa do Zakopanego, czy z Katowic przez Oświęcim do Wisły lub Cieszyna. Oświęcim miał kiedyś połączenia kolejowe z tymi miastami. Obecnie trudno je przywrócić w ramach kolei lokalnych, bo porozumienie w ich utrzymaniu musiałby wypracować województwa śląskie i małopolskie. PKP Intercity mogłoby doskonale wypełnić tę lukę - analizuje Jerzy Matałowski.