Oswojony jeleń zaczepiał turystów w zakopiańskich Kuźnicach
Jeleń z Zakopanego zniszczył plecak turystki z Łodzi
Zaskakującą przygodę przeżyła podczas wizyty w Zakopanem pochodząca z Łodzi pani Magdalena. Gdy w niedzielę (6 lipca) wraz z grupą turystów schodziła z górskiej wycieczki do Kuźnic w Zakopanem zobaczyła wychodzącego z lasu jelenia. Zwierzę wykąpało się w strumieniu, ten piękny widok turyści nagrali sobie na pamiątkę. Jednak potem...
- Jeleń wyszedł ze strumyka w naszą stronę, po czym zaczął dobierać się do mojego plecaka, który zostawiłam nieco dalej na kamieniu - opowiada pani Magdalena. - Przestraszyłam się i próbowałam odebrać plecak kijkiem trekkingowym. Nie było to łatwe, ale w końcu jeleń dał sobie spokój i odszedł - dodaje.
Zwierzak nie wrócił jednak do lasu. Ruszył... dalej główną aleją Kuźnic. Dobrał się też do plecaka kolejnego turysty.
- Pan zagadał się z jakąś panią, a w tym czasie jeleń zaszedł go od tyłu i też próbował wsadzić pysk do plecaka - opowiada turystka.
Okazał się, że jeleń to stary znajomy pracujących w Kuźnicach górali. Zaczepia turystów od dawna, daje się głaskać, a nawet... towarzyszy turystom w wejściu na Nosal.
- W ogóle nie boi się ludzi - mówi łodzianka. Jak podkreśla sporo turystów go głaskało, a nawet przytulało, choć niektórzy ostrzegali, że to złe zachowanie.
Pani Magdalena nie ma wątpliwości, że zwierzę przyciągnął jej spakowany na wycieczkę prowiant.
- W środku były wegetariańskie kanapki i opakowanie po kabanosach - opowiada turystyka.
Pamiątką po spotkaniu z jeleniem został brudny i podniszczony plecak.
Dzikie zwierzęta w mieście są niebezpieczne
Tym razem skończyło się bez większych kłopotów, ale specjaliści ostrzegają: kontakt z dzikimi zwierzęciem - nawet jeśli jest to oswojony przez turystów jeleń - może skończyć się dużo gorzej.
- Jelenie są straszliwie niebezpiecznymi zwierzętami, zwłaszcza w czasie rykowiska - ostrzega leśniczy Kamil Polański z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi. - Bronią się zaciekle, mogą skopać człowieka, wybić mu oko, staranować dziecko albo osobę starszą - wylicza.
Nie ma wątpliwości, że to zachowanie ludzi i częstowanie jelenia przekąskami z plecaków zachęciło go do takich zachowań. Tymczasem kontaktów z dzikimi zwierzętami należy unikać - dla swojego i ich bezpieczeństwa.
- Bariera między człowiekiem a dzikimi zwierzętami musi pozostać - mówi Polański.
Tymczasem także w centrum Łodzi pojawiają się leśne zwierzęta przyzwyczajone do szukania jedzenia w mieście. To m.in. dziki i lisy. Często nieświadomie ściągają je do miasta osoby, które wyrzucają biologiczne odpadki do niezabezpieczonych kubłów na śmieci.