Pani Agnieszka bezinteresownie zaopiekowała się grobem zasłużonej torunianki. Kto zajmie się nim w przyszłości?
Pani Agnieszka przyjaźniła się ze swoją wykładowczynią z czasów studiów polonistycznych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, Bożeną Osmólską-Piskorską. Po śmierci w 2000 roku została pochowana w mogile rodziny Piskorskich na cmentarzu św. Jerzego. Spoczywa tu także Helena Piskorska (1895-1973), zasłużona dla Torunia działaczka społeczna i patriotyczna.
- Pani Helena była osobą samotną. Ostatnia osoba z rodziny Piskorskich zmarła w 2000 roku. Nie żyje już nikt z krewnych - opowiada pani Agnieszka Nowicka.
Opieka nad grobem zasłużonej torunianki: z bezinteresownej przyjaźni
Z rodziną Piskorskich nie jest związana jakimikolwiek więzami rodzinnymi. Grobem na cmentarzu św. Jerzego zajęła się z czystej, bezinteresownej przyjaźni. Wnosiła za niego opłaty.
- Mieszkam niedaleko, robię zakupy na sąsiadującym z cmentarzem św. Jerzego Targowisku Miejskim. Przy okazji zaglądam na grób, robię tu porządki - mówi pani Agnieszka.
Jest starszą osobą. Ma problemy zdrowotne. Brakuje jej już sił, by opiekować się grobem.
- Jestem osobą samotną, nie mam kogo poprosić, by przejął ode mnie tę opiekę. Obawiam się, że grobowi Heleny Piskorskiej zostanie opuszczony i popadnie z zapomnienie - mówi pani Agnieszka Nowicka.
Sytuacją z grobem postanowiła zainteresować władze Torunia. Helena Piskorska jest przecież patronką ulicy na Rubinkowie oraz jednego z tramwajów. W 2020 roku, w setną rocznicę powrotu Torunia do wolnej Polski, miasto zamontowało tabliczkę przy grobie. Upamiętnione są na niej zasługi Heleny Piskorskiej.
- Prowadziła ożywioną działalność w Toruniu w czasie i po I wojnie światowej - wspomina pani Agnieszka, która oczywiście dobrze zna biografię Heleny Piskorskiej. - Wspierała ubogich, sieroty, młodzież. Także ofiary wojny. Organizowała zbiórki pieniędzy, odzieży, uroczystości historyczne dla uczczenia ważnych polskich rocznic. Prowadziła tajną szkółkę, w której nauczała dzieci języka polskiego.
W 1927 roku Helena Piskorskiej pracowała w Archiwum Miejskim. Po ośmiu latach objęła jego kierownictwo. W listopadzie 1939 roku została aresztowana przez Niemców i osadzona w Forcie VII. Potem wysiedlono ją do Generalnego Gubernatorstwa.
- Po zakończeniu II wojny światowej, w 1945 roku, Helena Piskorska wróciła do Torunia. Od razu zaczęła scalać rozproszony zasób archiwum oraz poszukiwaniem archiwaliów wywiezionych przez Niemców. Zajęła się także organizowaniem nowej placówki. W 1947 roku została jego kierownikiem. Zajmowała to stanowisko do emerytury - mówi pani Agnieszka Nowicka.
Sprawa grobu Heleny Piskorskiej: pisma i odpowiedzi z urzędu
Zasługi Heleny Piskorskiej powinny zapewnić opiekę miasta nad grobem na cmentarzu św. Jerzego. Pani Agnieszka liczy, że powtórzy się historia z miejscem pochówku zasłużonej dla Torunia rodziny Szumanów, w tym Wandy Szuman, honorowej obywatelki miasta. Przed laty zainteresowała Urząd Miasta jej stanem. Grób Szumanów trafił pod jego opiekę.
- W przypadku groby Heleny Piskorskiej chodzi o to, by raz w roku została umyta płyta nagrobną oraz ta z nazwiskiem i imionami - podkreśla pani Agnieszka Nowicka.
W październiku ubiegłego roku pani Agnieszka złożyła pismo z prośbą o objęcie grobu opieką. Dostała odpowiedź z Wydziału Środowiska i Ekologii Urzędu Miasta Torunia, podpisane przez jego dyrektora, Marcina Urbańskiego. Wskazano w nim, że "nie ma podstaw formalno-prawnych do ponoszenia przez Gminę Miasta Toruń opłat za prywatne groby".
Pani Agnieszka nie poddała się. Wystosowała pismo do prezydenta Pawła Gulewskiego. Przed miesiącem otrzymała odpowiedź z... Wydziału Środowiska i Ekologii. Znalazły się w nim podziękowania za wieloletnią opiekę nad grobem. Także stwierdzenie, że miasto nie jest upoważnione do jej przejęcia, chociaż będzie "rozważać wszelkie możliwości".
Urząd zapewnia w sprawie grobu: działania zostaną podjęte"
Podobny wniosek płynie z odpowiedzi, którą w sprawie opieki nad grobem z UMT otrzymały "Nowości". Postanowiliśmy wesprzeć panią Agnieszkę w jej zabiegach. Choćby dlatego, że lepiej kwestię opieki wyjaśnić teraz, niż w przyszłości organizować kwestę na rzecz ratowania grobu Piskorskich.
- Zasługi pani Heleny Piskorskiej dla społeczności Torunia są powszechnie doceniane przez mieszkańców i władze miasta. Należy jednak nadmienić, że w kwestiach związanych z prawami i obowiązkami dotyczącymi m.in. pochówku mają zastosowanie przepisy ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Zgodnie z nimi prawo do pochówku najbliższych, jak i w konsekwencji do dysponowania grobem, ma najbliższa rodzina zmarłego, czyli pozostały małżonek, krewni zstępni, krewni wstępni, krewni poboczni do 4. stopnia pokrewieństwa, powinowaci w linii prostej do 1. stopnia. Obecnie w budżecie miasta są zarezerwowane środki na sprzątanie kwater Honorowych Obywateli Miasta Torunia i ich pomników. Objęcie stałą opieką grobów osób zasłużonych dla miasta, w tym wnoszenia opłat za miejsce pochówku, wymaga przeprowadzenia szczegółowej analizy prawnej możliwości wydatkowania środków publicznych na takie zadania, a przede wszystkim na wypracowaniu dokumentu, który jasno zdefiniowałby grupy osób nią objętych. Działania takie zostaną podjęte w najbliższym czasie przez odpowiednie jednostki Urzędu Miasta Torunia - zapewnia Marcin Centkowski, rzecznik prasowy prezydenta Torunia. -
Pani Agnieszka Nowicka liczy, że te działania przyniosą efekt. I jeszcze raz przypomina, że nie żyją osoby z najbliższej rodziny Heleny Piskorskiej, a także jej krewni i powinowaci.
- Jestem na ostatniej prostej życia. Chciałabym mieć pewność, że znajdzie się ktoś, kto zaopiekuje się grobem Piskorskich - dodaje pani Agnieszka.