Zamość: Parady wojskowego sprzętu na Rynku Wielkim nie będzie. Plac może tego nie wytrzymać
Temat poruszyła radna Agnieszka Jaczyńska z Koalicji Obywatelskiej. - Kwestia płyty Rynku Wielkiego. Wszyscy wiemy do czego ostatnio doszło - mówiła podczas dzisiejszych obrad. - Przypominam sobie taką komisję kultury, w ubiegłym roku kalendarzowym, podnosiłam wówczas kwestię i byliśmy w gronie zasiadających tam radnych zgodni: należy z rynku wyprowadzić imprezy, podczas których wjeżdża ciężki sprzęt, gdzie poziom decybeli jest druzgoczący dla substancji architektonicznej.
Wyrwa na środku reprezentacyjnego placu
To może przynosić bardzo negatywne skutki nie tylko dla staromiejskiego bruku. - Ostatnio pojawiły się też zdjęcia fasady Ratusza, gdzie coś odpada i się kruszy - przypomniała radna Agnieszka Jaczyńska. - Powinniśmy naprawdę bezwzględnie, poważnie podejść do tej sprawy. Mam też pytanie: czy podczas najbliższych obchodów święta 11 listopada na płytę Rynku Wielkiego wjedzie ciężki sprzęt wojskowy, jak to zazwyczaj bywa?
Odkrycie w wagonie z węglem. Pociąg z Białorusi wzbudził podejrzenia
Na ten unikatowy plac z troską patrzy wielu mieszkańców miasta i turystów. Rynek Wielki jest przecież prawdziwą wizytówką wpisanego na prestiżową listę UNESCO Hetmańskiego Grodu. Warto przypomnieć: ma on wymiary 100 na 100 metrów. Wybudowano przy nim m.in. Ratusz z wieżą o wysokości 52 m i charakterystycznymi schodami oraz piękne kamienice z podcieniami (w ośmiu zabudowanych blokach).
Zabudowa placu na pewno też "rzutowała" też na całą architekturę miasta. "Rynek w myśl wymagań włoskiego renesansu jest przepołowiony osią symetrii miasta (...) z symetrycznie założonymi, również kwadratowymi rynkami pomocniczymi: Wodnym (od strony Łabuńki) i Solnym, których rozmiary miały wynosić jedną czwartą Głównego" - pisał w 1955 r. prof. Stanisław Herbst w książce pt. "Zamość". "Projekt dał główny i jedyny (wówczas) architekt Zamościa - Bernardo Morando, że dla rynku zaprojektował podcienioną kamienicę piętrową z dachem pogrążonym (czyli wklęsłym, wgłębionym), osłoniętym wysoką, zębatą attyką".
To wszystko nadal wygląda pięknie, efektownie. Nic dziwnego, że renesansowy Rynek Wielki jest jednym z ulubionych miejsc spacerowych. Tutaj także odbywa się wiele imprez kulturalnych. To m.in. koncerty, jarmarki, wystawy itd.
Osłonięta barierkami wyrwa jednak urody temu miejscu nie dodaje. I jest powodem do zmartwienia, także dla urzędników.
Odkrywki, przewierty, ekspertyzy
- Podjęliśmy natychmiastowe działania - zapewniała podczas sesji Anna Gruszka, dyrektor Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Zamościu. - Dzisiaj spotkaliśmy się z doktorem Krzysztofem Janusem z Politechniki Lubelskiej, w celu przeanalizowania możliwości przebadania nie tylko tej awarii, ale również całej płyty Rynku Wielkiego. W spotkaniu uczestniczył również pan dyrektor Paweł Łagowiec (jest szefem miejscowego Zarządu Dróg Grodzkich - przyp. red.). On też ze swojej strony zlecił wykonanie opinii od uprawnionego inżyniera.
Jej wyniki lada dzień mają być znane. Dlaczego jednak zapadł się bruk Rynku Wielkiego? Być może zostanie to zbadane za pomocą metody elektrooporowej i magnetycznej. W ten sposób będzie sondowany "profil" całego placu.
- Jeszcze nie wiemy czy te metody zastosujemy - tłumaczyła dyrektor Anna Gruszka. - Niewykluczone też, że podejmiemy badania związane z odkrywkami i przewiertami. Chcemy w ten sposób pozyskać informacje czy pod płytą betonową występują pustki. Tak jak pani radna tu powiedziała: powodami awarii może być zarówno natężenie ruchu, obciążenie kołowe oraz wody opadowe, które migrują po płycie rynku i przenikają w głąb.
Na dzisiejszej sesji zamojskiej RM zapewniono radnych, że podczas najbliższego Narodowego Święta Niepodległości, które odbędzie się 11 listopada, ciężki, wojskowy sprzęt nie wjedzie na Rynek Wielki.
Co dalej? Wygląda także na to, że trzeba będzie w przyszłości ten piękny plac i całą substancję zabytkową Starego Miasta bardziej oszczędzać. Tak jak na to zasługuje.