W tym artykule:
Darmowe obiady dla potrzebujących w Pępowie
W Pępowie dzieją się wyjątkowe rzeczy. Pizzeria U Braci postanowiła wykorzystać swoje możliwości, by realnie wesprzeć osoby potrzebujące, które nie mają jak zjeść ciepłego, wartościowego posiłku. Od 6 grudnia rozpoczęła akcję "Obiad Zawieszony". To przedsięwzięcie oparte na prostym, ale okazuje się skutecznym mechanizmie: każdy klient może wykupić za 20 zł posiłek dla osoby, która żyje w trudnej sytuacji i nie ma możliwości zjedzenia ciepłego obiadu. Pozostałą część kosztów przygotowania dania właściciele biorą na siebie, chcąc, aby pomoc była jak najbardziej dostępna.
Budka o Nawrockim. "Uporczywie brnie w złą ścieżkę"
To nie jest kolejna kampania reklamowa ani sezonowy projekt. To realne wsparcie ludzi w potrzebie. Właściciele pizzerii podkreślają, że zależy im na dotarciu do tych, którzy rzadko proszą o wsparcie, choć bardzo go potrzebują. Właśnie dlatego akcja została zaplanowana w taki sposób, by każdy kupiony "obiad zawieszony" naprawdę trafił do konkretnej osoby.
Posiłki się nie zmarnują
- Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że nie znajdą się osoby, które zgłoszą się po darmowy posiłek do końca roku, to poinformujemy na naszym Facebooku ile udało się zebrać zawieszonych obiadów i zawieziemy je do jednej z fundacji, która pomoże nam dotrzeć do ludzi o takich potrzebach w powiecie kartuskim - mówią właściciele pizzerii U Braci.
Dzięki temu żaden obiad się nie zmarnuje, a pomoc trafi do osób, które najlepiej znają lokalne potrzeby.
Pomysł jest prosty, ale jego skuteczność może okazać się ogromna. W regionie nie brakuje osób starszych, samotnych, chorych czy przeżywających trudności finansowe - ludzi, którzy często nie mówią o swoich problemach głośno. Dla nich ciepły posiłek jest nie tylko wsparciem materialnym, ale także dowodem, że ktoś o nich pamięta. Właściciele U Braci podkreślają, że liczy się każdy gest, nawet najmniejszy, bo może przynieść komuś prawdziwą ulgę i poczucie godności.
Wystarczy 20 zł by przekazać cenne wsparcie
Akcja jest otwarta i adresowana do wszystkich mieszkańców, którzy chcą przyczynić się do czegoś dobrego. Wystarczy wizyta w lokalu przy ul. Gdańskiej 138 i dokupienie posiłku dla kogoś, kto nie ma dziś szczęścia usiąść przy własnym stole. Organizatorzy wierzą, że inicjatywa zakorzeni się w lokalnej społeczności i stanie się impulsem do dalszych działań pomocowych.
- To przykład, że dobro nie zawsze musi przyjmować spektakularne formy - mówi Joanna z powiatu kościerskiego. - Czasem wystarczy ciepły talerz jedzenia, by przypomnieć komuś, że nie jest sam. Myślę, że to naprawdę piękny dowód empatii.
Właściciele pizzerii na start przeznaczyli dwadzieścia obiadów.
Kościerzyna też pomaga
Warto nadmienić, że podobne akcje mają miejsce w Kościerzynie. I tu również osoby potrzebujące mogą zjeść ciepły posiłek, zupełnie za darmo. Za obiad płacą mieszkańcy, którzy z dobroci serca po prostu chcą pomóc. Tablica Dobroci powstała w Barze Bistro.
Symbol życzliwości pojawił się także na Rynku w kawiarence Fusiara - koszyk dobroci serca. Wypełniony croissantami, czeka na wszystkich, którzy zapomnieli o śniadaniu, zgłodnieli w biegu lub po prostu potrzebują drobnego gestu wsparcia. Żeby skorzystać z darmowego posiłku nie trzeba okazywać stanu konta, wystarczy powiedzieć, że jest się głodnym. Pomysł z croissantami przyjął się błyskawicznie.