Piękne świadectwa podczas 44. Kieleckiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę

Uczestnicy 44. Kieleckiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę są już blisko celu. W środę wejdą do Częstochowy i skierują się do Kaplicy Cudownego Obrazu, żeby podziękować Maryi za otrzymane łaski. W trakcie pielgrzymki podzielili się pięknymi świadectwami.

W pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę w latach 80. i 90. każdego lata brało dział nawet 300 tys. osób Piesza pielgrzymka na Jasną Górę
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | samvel3960
Dorota Kułaga

Piękne świadectwa pątników pielgrzymujących na Jasną Górę

Dziennikarz, a jednocześnie biegacz - ultramaratończyk Marcin Długosz, który pochodzi z Kielc, a obecnie pracuje w Warszawie, po raz czwarty bierze udział w pielgrzymce.

-Mogę potwierdzić wersję, którą słyszałem, zanim poszedłem na pielgrzymkę, że jak się raz pójdzie, to można wsiąknąć w ten piękny klimat pielgrzymki. I faktycznie tak jest. Cały duchowy klimat pielgrzymki, możliwość wyciszenia się, skupienia na sprawach, które w natłoku codziennych obowiązków można pominąć, a tutaj każdy skupia się na wartościach, które są najważniejsze w życiu. I spotkanie ludzi, których można spotkać raz w roku, tylko w tym miejscu, na pielgrzymce, to jest coś pięknego - mówił nam Marcin Długosz, który pielgrzymuje z żoną Paulą. Poznał ją właśnie po pielgrzymce na Jasną Górę.

-Mogę dać świadectwo, bo w moim przypadku pielgrzymka działa w niezwykły sposób. Za pierwszym razem poszedłem sam, za drugim z dziewczyną, za trzecim z narzeczoną, teraz już idę z żoną. Zobaczymy co będzie za rok...Poznaliśmy się po pielgrzymce, ale gdyby nie pielgrzymka, to naszego złączenia się, sakramentalnego "tak" by nie było - dodał Marcin Długosz.

Ksiądz Mateusz Szostak, który obecnie studiuje w Rzymie na 44. Kieleckiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę jest przewodnikiem grupy biało-fioletowej. Idą w niej między innymi jego bliscy - rodzice, siostra i brat. Dla niego jest to już szesnasta pielgrzymka.

-Mamy to szczęście, że w tym roku licznie uczestniczymy w pielgrzymce. Jest moja siostra ze swoją córeczką, już po raz trzeci pielgrzymuje. Można powiedzieć, że jest to pielgrzymowanie w komplecie. Jak to się u mnie zaczęło? Rodzice bardzo dużo mówili o pielgrzymce, my nie chcieliśmy za bardzo chodzić, ale jak już zacząłem, to idę szesnasty raz z rzędu. I mam nadzieję, że ten licznik się nie zatrzyma - mówił nam ksiądz Mateusz Szostak.

I dodaje, że to wielkie szczęście, gdy obok ma się rodzinę. I razem podąża do Maryi.

-Świetnie się razem pielgrzymuje, bo rodzina jest dla mnie bardzo dużym oparciem w prowadzeniu grupy. A poza tym to zawsze dobry pomysł, żeby otoczyć się bliskimi. Tym bardziej, że my jesteśmy szczęśliwą rodziną - podkreślił ksiądz Mateusz Szostak.

Studiuje w Rzymie, ale pielgrzymkę od razu wpisał do kalendarza. - Ksiądz biskup też tak wskazał, że dobrze by było, żebym poszedł na pielgrzymkę, z czego bardzo się ucieszyłem. Pielgrzymka jest takim wydarzeniem, która napełnia mnie siłą na kolejne wyzwania, a tej siły bardzo potrzebuję - powiedział ksiądz Mateusz Szostak.

Dla jego rodziców - Moniki i Pawła to też wielkie szczęście, że mogą pielgrzymować razem, w rodzinnym gronie. Mają czworo dzieci.

- Moja pierwsza pielgrzymka była z błękitną grupą, jak zdałam maturę, to poszłam, żeby podziękować. Potem było kilka lat przerwy, a później zabrałam swoje dzieci,. Najmłodsza córka miała wtedy pięć lat. Od tego czasu, a minęło już czternaście lat, chodzimy całą rodziną. Teraz mamy jeszcze wnuczkę Wandzię, która ma 2,5 roku, a jest z nami trzeci raz. Zmieniamy grupy, ale najważniejszy jest cel, razem idziemy do Maryi. Można powiedzieć, że jest to nasza rodzinna wyprawa. Ja i mąż mamy swoje intencje, ale cieszymy się, że idą z nami dzieci i aktywnie uczestniczą w tym wydarzeniu. I jesteśmy dumni, że Mateusz idzie już jako kapłan. Chwała Panu! - mówiła nam Monika, mama księdza Mateusza Szostaka.

Wybrane dla Ciebie

Staatsoper Hannover: Ewa Vesin debiutuje w roli Ortrudy w "Lohengrinie"
Staatsoper Hannover: Ewa Vesin debiutuje w roli Ortrudy w "Lohengrinie"
Kielce: Koncert Levente Kuzma w bazylice katedralnej
Kielce: Koncert Levente Kuzma w bazylice katedralnej
Nowe Strącze: Ukradł samochód, a potem porzucił go w polu
Nowe Strącze: Ukradł samochód, a potem porzucił go w polu
Talar: Samochód wpadł do stawu. Na jezdnię wbiegła sarna
Talar: Samochód wpadł do stawu. Na jezdnię wbiegła sarna
Da Ponte Opera Festival: Mariana Poltorak jako Donna Elvira
Da Ponte Opera Festival: Mariana Poltorak jako Donna Elvira
Czasem słońce czasem deszcz, czyli zmienny weekend w Międzyzdrojach
Czasem słońce czasem deszcz, czyli zmienny weekend w Międzyzdrojach
Szczecin: Bazylika Archikatedralna. Gotycka perła z tarasem widokowym
Szczecin: Bazylika Archikatedralna. Gotycka perła z tarasem widokowym
Wrocław: Ulice Drzewieckiego i Bajana wciąż rozkopane. Kiedy koniec remontów?
Wrocław: Ulice Drzewieckiego i Bajana wciąż rozkopane. Kiedy koniec remontów?
Kielce: Finałowy koncert Kapeli Podwórkowej SCYZORY w Wojewódzkim Domu Kultury zakończył letni cykl spotkań muzycznych
Kielce: Finałowy koncert Kapeli Podwórkowej SCYZORY w Wojewódzkim Domu Kultury zakończył letni cykl spotkań muzycznych
Warszawa: Ciężarówka spadła z nasypu na węźle Opacz. Droga zablokowana
Warszawa: Ciężarówka spadła z nasypu na węźle Opacz. Droga zablokowana
Radom: Uliczka Tradycji. Wystąpił zespół Warszawskie Combo Taneczne
Radom: Uliczka Tradycji. Wystąpił zespół Warszawskie Combo Taneczne
Radom: Uliczka Tradycji. Rynek cofnął się w czasie podczas pokazu mody z lat 20. i 30. XX wieku
Radom: Uliczka Tradycji. Rynek cofnął się w czasie podczas pokazu mody z lat 20. i 30. XX wieku