Pies, który jeździł koleją – niezwykła przygoda na torach Trójmiasta

Historia czworonoga, który najwyraźniej postanowił wybrać się na własną wycieczkę, szybko obiegła lokalne media. Jak relacjonuje kierownik pociągu, który jako pierwszy dostrzegł nietypowego pasażera, pies zachowywał się wzorowo. Siedział przy drzwiach, patrzył przez szybę, jakby dokładnie wiedział, dokąd zmierza. Nie szczekał, był spokojny.

Zwierzę nie miało jednak ani obroży, ani czipa, co utrudniło natychmiastowe ustalenie jego właściciela. Na stacji Gdańsk Główny na czworonoga czekali już funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei (SOK), którzy przejęli go pod swoją opiekę. Pies, okazały przedstawiciel rasy akita amerykańska, znanej z niezależnego charakteru i lojalności wobec ludzi, okazał się czysty, zadbany i niezwykle spokojny. Po wstępnych oględzinach został przewieziony do gdańskiego schroniska PROMYK, gdzie obecnie czeka na właściciela lub nowy dom.

Schronisko apeluje do mieszkańców Trójmiasta o pomoc w odnalezieniu opiekuna psa lub osoby, która mogłaby rozpoznać czworonoga. Straż Ochrony Kolei również włączyła się w akcję poszukiwawczą, prosząc o kontakt wszystkich, którzy mogą mieć informacje na temat sympatycznego podróżnika.

(fot. SOK)