Pijany kierowca audi ucieszył się na widok policjanta. Chciał, żeby funkcjonariusz sprzedał mu koło
Pomimo całonocnej służby w terenie, aspirant Michał Zaliwski, Zastępca Naczelnika Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego, wracając samochodem do domu, wykazał się czujnością i profesjonalizmem, skutecznie reagując na niebezpieczną sytuację drogową. Na terenie powiatu legionowskiego zauważył, że jadące przed nim audi porusza się w sposób zagrażający bezpieczeństwu. Pojazd jechał z dużą prędkością, „wężykiem” po całej szerokości jezdni, a z przedniego prawego koła odpadały fragmenty opony i tarczy hamulcowej.
Funkcjonariusz niezwłocznie skontaktował się z numerem alarmowym, jednocześnie podejmując natychmiastowe działania, by zatrzymać pojazd. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji udało się udaremnić dalszą jazdę kierowcy, zanim doszło do tragedii. 32-letni mężczyzna prowadzący audi, widząc nadchodzącego policjanta, zareagował entuzjastycznie, zapytał, czy ten nie posiada koła na sprzedaż i czy nie pomoże mu w jego wymianie, ponieważ jego własne „chyba się zepsuło”.
Na miejsce przybyli funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Legionowa, którzy przeprowadzili niezbędne czynności. Okazało się, że kierujący jest nietrzeźwy – badanie wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna próbował jeszcze tłumaczyć, że to nie on prowadził samochód, lecz jego brat, który rzekomo udał się po koło. Twierdzenia te szybko zostały zdementowane zarówno przez asp. Zaliwskiego, jak i przez samego brata. Dalsze czynności w sprawie prowadzą policjanci z komisariatu w Wieliszewie. 32-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.