Plaga wypadków na hulajnogach elektrycznych w Bielsku-Białej. Lekarze apelują o kaski, wolniejszą jazdę i rozwagę

Liczba urazów, również tych bardzo poważnych, odniesionych w wyniku jazdy na hulajnogach elektrycznych rośnie i to w tempie wręcz zastraszającym! Do szpitali trafia coraz więcej dzieci z różnymi obrażeniami. - Jednym z rozwiązań problemu powinno być obowiązkowe używanie kasków ochronnych - uważa Mirosław Harężlak, ordynator Oddziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.
PixabayPixabay
Źródło zdjęć: © Pixabay | Pixabay
Jacek Drost

Hulajnogi elektryczne cieszą się coraz większą popularnością i są chętnie używane przez młodzież oraz dzieci. Niestety, z perspektywy Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej widać wyraźnie, że jednocześnie rośnie - i to w zastraszającym tempie - ilość urazów będących efektem korzystania z takich urządzeń. Wśród tych urazów nie brakuje bardzo poważnych przypadków.

O skali problemu najlepiej świadczy fakt, że na Oddział Chirurgii Dziecięcej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej miesięcznie trafia średnio kilkunastu młodych pacjentów, którzy doznali urazów w wyniku jazdy na hulajnogach elektrycznych lub tradycyjnych, przy czym większość to osoby, które korzystały z urządzeń elektrycznych.

- I często są to przypadki naprawdę poważne. Dominują złamania kończyn, ale zdarzają się też urazy głowy, brzucha czy klatki piersiowej. Bywa że w efekcie wypadku na hulajnodze dochodzi do pęknięcia śledziony, wątroby czy nerek. Szczególnie groźne są urazy głowy, bo niosą ze sobą ryzyko poważnych, neurologicznych konsekwencji - mówi lek. med. Mirosław Harężlak, ordynator Oddziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.

Ale pacjenci tego oddziału to nie jedyne ofiary wypadków na hulajnogach, jakie trafiają do dziecięcego szpitala w Bielsku-Białej, gdyż do ambulatorium jego Izby Przyjęć zgłasza się miesięcznie nawet kilkudziesięciu pacjentów z urazami będącymi konsekwencją jazdy na hulajnodze. Oni nie wymagają leczenia szpitalnego, ale potrzebują ambulatoryjnej pomocy medycznej, np. opatrunku czy unieruchomienia złamanej kończyny.

- Pragnę podkreślić, że liczba urazów odniesionych w wyniku jazdy na hulajnogach elektrycznych rośnie i to w tempie wręcz zastraszającym! - informuje ordynator Mirosław Harężlak.

Uważa on, że jednym z rozwiązań problemu powinno być obowiązkowe używanie kasków ochronnych, jeśli nie przez wszystkich jadących na hulajnodze, to przynajmniej przez osoby nieletnie.

- Rowerzyści z oporami, ale jednak coraz powszechniej używają kasków, natomiast hulajnogi kojarzą się często z niegroźną zabawką i przypuszczalnie dlatego widok osoby jadącej na hulajnodze w kasku na głowie to rzadkość. Tyle że jako zabawkę to można traktować małą, tradycyjną hulajnogę, na której dziecko bawi się koło domu, choć i wtedy powinno mieć na głowie kask. A jazda z dużą prędkością na hulajnodze elektrycznej naprawdę niesie ryzyko poważnego wypadku, więc kask jest w tym przypadku koniecznością. Nie zapobiegnie on wypadkowi, ale może znacząco zmniejszyć jego konsekwencje. Dlatego jeśli nie dla wszystkich to przynajmniej dla osób nieletnich powinien być obowiązek jego stosowania. A rodzice muszą mieć świadomość zagrożeń związanych z taką zabawą i dopilnować, aby ich dziecko jadąc hulajnogą miało na głowie kask - mówi lek. med. Mirosław Harężlak.

Dodaje, że jeśli rodzice pozwalają swemu dziecku na jazdę elektryczną hulajnogą to powinni zadbać nie tylko o kask, ale i o to, aby hulajnoga miała ograniczenie prędkości do maksimum 20 km na godzinę, gdyż jazda z prędkością 40 czy 50 km na godz. grozi bardzo poważnymi urazami, a nawet śmiercią

Wybrane dla Ciebie

Szpital Narutowicza w Krakowie ma nową szefową do czasu rozstrzygnięcia konkursu
Szpital Narutowicza w Krakowie ma nową szefową do czasu rozstrzygnięcia konkursu
Najstarszy maturzysta w Polsce z Honorowym Świadectwem Dojrzałości
Najstarszy maturzysta w Polsce z Honorowym Świadectwem Dojrzałości
70-latek wjechał w witrynę apteki. Policjanci skierowali go na badania kontrolne
70-latek wjechał w witrynę apteki. Policjanci skierowali go na badania kontrolne
Pies policyjny znalazł 350 gramów narkotyków w powiecie choszczeńskim
Pies policyjny znalazł 350 gramów narkotyków w powiecie choszczeńskim
Grand Prix Malborka na kąpielisku. Bardzo dużo zespołów w pierwszym turnieju
Grand Prix Malborka na kąpielisku. Bardzo dużo zespołów w pierwszym turnieju
Remonty w Zgierzu. Kolejne ulice czeka przebudowa
Remonty w Zgierzu. Kolejne ulice czeka przebudowa
Zatrzymanie w Ursusie: auto uderzyło w nieoznakowanego busa
Zatrzymanie w Ursusie: auto uderzyło w nieoznakowanego busa
Poznań: dużo policji, pogotowie i parawan w rejonie ul. Wrocławskiej
Poznań: dużo policji, pogotowie i parawan w rejonie ul. Wrocławskiej
Rok temu zabił kobietę siekierą. Teraz Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosił wyrok
Rok temu zabił kobietę siekierą. Teraz Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosił wyrok
Lato w teatrze: zajęcia i projekt w Kazimierskim Ośrodku Kultury
Lato w teatrze: zajęcia i projekt w Kazimierskim Ośrodku Kultury
39-latek zatrzymany po pościgu: wpadł, bo nie zapiął pasów bezpieczeństwa
39-latek zatrzymany po pościgu: wpadł, bo nie zapiął pasów bezpieczeństwa
Sztuczna inteligencja pomogła rzeszowskim chirurgom przy onkologicznej operacji
Sztuczna inteligencja pomogła rzeszowskim chirurgom przy onkologicznej operacji