Pleszew: Wieczorny pościg. 27-latek uciekał przed policją
Policyjny pościg drogami gminy Pleszew i Czermin. Za kierownicą land rovera siedział 27-latek, który w ten sposób chciał uniknąć kontroli drogowej. Teraz mieszkaniec gminy Czermin odpowie nie tylko za ucieczkę, ale również za całą masę wykroczeń, które popełnił podczas swojego "rajdu"
Policyjny pościg drogami gminy Pleszew i Czermin
Do zdarzenia przypominającego sceny z filmów akcji doszło w piątek, 5 września w Korzkwach pod Pleszewem. Policjanci z Wydziału Kryminalnego KPP w Pleszewie zauważyli wyjeżdżający z drogi gruntowej samochód marki Land Rover. Uwagę policjantów przykuł nie tylko brak świateł mijania, ale przede wszystkim wybita w pojeździe tylna, boczna szyba.
- Postanowili zatrzymać do kontroli kierującego pojazdem. Ten jednak, pomimo wyraźnego polecenia zatrzymania, wydanego przez policjantów przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, zaczął uciekać - informuje asp. szt. Monika Kołaska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.
Kierowca mimo wyraźnego polecenia zatrzymania zaczął uciekać. Po krótkim pościgu w miejscowości Mamoty, mężczyzna porzucił samochód i próbował uciec pieszo. Chwilę później został zatrzymany.
Okazało się, że to 27-letni mieszkaniec gminy Czermin. W trakcie przesłuchania przyznał, że naprawiał auto znajomemu i chciał je przetestować, mimo że nie posiadał prawa jazdy.
- Mężczyzna został przewieziony do pleszewskiej komendy, gdzie go przesłuchano. Odpowie za przestępstwo, czyli niezatrzymanie się do kontroli drogowej, a także za popełnione wykroczenia, czyli kierowanie pojazdem bez wymaganych do tego uprawnień, bez włączonych świateł mijania i poruszanie się niesprawnym pojazdem. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do lat 5 - dodaje rzeczniczka pleszewskiej komendy policji.