Podali się za policjantów i wyłudzili tysiące złotych. Mają po 15 lat
W środowe popołudnie 86-letni mieszkaniec Częstochowy odebrał telefon od mężczyzny podającego się za policjanta. Rzekomy funkcjonariusz poinformował seniora o grupie przestępczej działającej w okolicy, która miała włamywać się do mieszkań. W trakcie rozmowy przekonał starszego pana, że jego oszczędności są zagrożone i aby je zabezpieczyć, musi natychmiast przekazać gotówkę wskazanej osobie.
Aby uniemożliwić kontakt z bliskimi, oszust nakazał seniorowi nie rozłączać się. Dzięki temu słyszał wszystko, co działo się wokół – w tym rozmowę z żoną. Zmanipulowane małżeństwo, działając pod wpływem strachu, przekazało wszystkie oszczędności młodemu mężczyźnie, który pojawił się po pieniądze. Łupem sprawców padło ponad 66 tysięcy złotych.
O całej sytuacji dowiedział się policjant z częstochowskiego wydziału kryminalnego, który był już po służbie. Natychmiast zaalarmował kolegów z jednostki, a wspólne działania doprowadziły do błyskawicznego ustalenia, że sprawcy oddalili się taksówką autostradą A1 w kierunku Woźnik, a następnie mogli skręcić na Tarnowskie Góry.
Gdy około godziny 19:30 informacja dotarła do tamtejszych funkcjonariuszy, patrol prewencji rozpoczął poszukiwania. Już po kilku minutach na obwodnicy zauważyli i zatrzymali podejrzaną taksówkę. W środku znajdowało się dwóch 15-latków z Zabrza. Przy jednym z nich policjanci znaleźli gotówkę pochodzącą z oszustwa.
Dzięki szybkiej reakcji policjanta po służbie i sprawnej wymianie informacji między jednostkami, możliwe było natychmiastowe zatrzymanie sprawców. Obaj nieletni trafili do policyjnej izby dziecka. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutu popełnienia czynu karalnego. Teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.