Podanin: Młody daniel w potrzasku. Uratowali go leśnicy
Młody daniel zaplątał się w pozostałości po ogrodzeniu. Był w pułapce, z której nie wydostałby się o własnych siłach. Zwierzę miało szczęście, bo zauważył go leśniczy, który ściągnął pomoc. Akcja ratunkowa przebiegła pomyślnie. Daniel znów jest wolny.
Źródło zdjęć: © Pixabay
Martin Nowak
Podanin: Daniel w pułapce
Zwierzęta w lesie narażone są na różne niebezpieczeństwa, nie tylko ze strony drapieżników. Ostatnio, w sporych tarapatach znalazł się młody daniel, który zaplątał się w pozostałości po ogrodzeniu. Utknął w pułapce, ale miał szczęście, że zauważył go jeden z leśników.
- Podczas przejazdu przez lasy leśnictwa Strzelecki Gaj leśniczy zauważył młodego daniela - byka w trudnej sytuacji. Zwierzę zaplątało się w pozostałości po ogrodzeniu, a druty i fragmenty siatki uniemożliwiały mu swobodne poruszanie się - informuje Przemysław Tarkowski, za pośrednictwem facebookowego profilu Nadleśnictwa Podanin.
Sytuacja była poważna. Leśniczy wiedział, że zwierzę potrzebuje natychmiastowej pomocy, a on sam nie jest w stanie mu pomoc. Ściągnął posiłki.
- Zestresowany zaistniałą sytuacją daniel był niespokojny, a to uniemożliwiało przeprowadzenie bezpieczniej akcji ratunkowej przez jedną osobę. Na miejsce przyjechali specjaliści ds. łowieckich oraz pracownik Zakładu Usług Leśnych. Wspólnymi siłami, z zachowaniem szczególnej ostrożności udało się uwolnić daniela z pułapki.
Młody daniel najadł się strachu, ale ostatecznie nic mu się nie stało. Znów może cieszyć się wolnością.
- Bez ludzkiej pomocy daniel nie miałby szans na samodzielne oswobodzenie się. Uwięzienie w drutach stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla jego życia, mogło doprowadzić do osłabienia zwierzęcia, a w konsekwencji na niebezpieczeństwo ze strony drapieżników - dodaje Przemysław Tarkowski.