Polanów: Hodowcy bezradni na ataki wilków

W Gołogórze pod Polanowem na stado owiec Kacpra Jabłońskiego napadła wataha wilków. Wilczą eskapadę na pastwisko przetrwała tylko garstka.

Wilki z Czarnobyla.Wilki
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Paul
Łukasz Suchanowski

Kacper Jabłoński to znany w regionie hodowca owiec. Swoje gospodarstwo budował od zera. Niestety w przeciągu godziny stracił praktycznie cały dorobek swojej ciężkiej pracy.

- Wilki zaatakowały moje stado owiec matek hodowlanych. Straty z tytułu zakupu utraconych sztuk są rzędu 25 tysięcy złotych. Nie mówiąc o tym, że było to dzieło hodowlane mojej trzyletniej pracy i selekcji. Wszystkie owce były zadbane oraz ostrzyżone. Miały przynieść jedyny dochód sezonu w postaci jagniąt jakie miały rodzić się niebawem - mówi zdruzgotany hodowca.

Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"

- Do ataku doszło z powodu rosnącego pogłowia wilków w okolicy. W jego wyniku zostało zabite 90 procent mojego stada. Sądzę, że liczebność pogłowia wilków podawana od lat ta sama jest zakłamana i nie powinno to zostać bez rozgłosu i działania. Dzisiaj owce, cielaki znajomych rolników a nie wiadomo co będzie niebawem - dodaje z obawą.

Na początku wieku populacja wilków zwiększyła się wielokrotnie. Kilkanaście lat temu ich liczbę w lasach Pomorza Środkowego oceniano na kilkadziesiąt sztuk. Niestety obecne regulacje prawne nie pozwalają na regulowanie oraz redukcję nadmiernej ilości gatunku.

- Status prawny jest taki, że wilk jest wciąż objęty ochroną ścisłą, to znaczy, że zabijanie, chwytanie, płoszenie wilków jest niedozwolone bez zezwolenia. Zezwolenia na płoszenie wydaje dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, natomiast Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydaje zgodę na zabijanie pojedynczych przypadków przede wszystkim osobników przejawiających zachowania agresywne i niebezpieczne dla ludzi, hybryd wilka z psem czy powodujących istotne szkody w inwentarzu. Za szkody wyrządzone przez wilki np. w inwentarzu odpowiada skarb Państwa, a szacuje je RDOŚ - tłumaczy dr inż. Tomasz Kurek, nadleśniczy Nadleśnictwa Manowo.

Problem można rozwiązać za pomocą zmiany ustawy o ochronie środowiska. Trzeba pamiętać, że wilki polują by przeżyć, a na co dzień nie atakują ludzi. Z tego powodu nie będzie łatwo zmienić statusu prawnego, by myśliwi mogli mieć pozwolenie na odstrzał wilków.

Wybrane dla Ciebie
Lublin: Sławosz Uznański‑Wiśniewski odwiedzi Targi Lublin
Lublin: Sławosz Uznański‑Wiśniewski odwiedzi Targi Lublin
Branża leasingowa ostrzega. Te zasady mogą sparaliżować flotę firmową
Branża leasingowa ostrzega. Te zasady mogą sparaliżować flotę firmową
Sandomierz: Kolorowe iluminacje i szopka na Rynku Starego Miasta
Sandomierz: Kolorowe iluminacje i szopka na Rynku Starego Miasta
"Baranki Boże". Ukazała się najnowsza powieść sandomierskiego biskupa Krzysztofa Nitkiewicza
"Baranki Boże". Ukazała się najnowsza powieść sandomierskiego biskupa Krzysztofa Nitkiewicza
Kraków: Sąd unieważnił część planu miejscowego "Stradom"
Kraków: Sąd unieważnił część planu miejscowego "Stradom"
Kleszczów: Mikołajki Gminne odbyły się w Hali Sportowej Solpark
Kleszczów: Mikołajki Gminne odbyły się w Hali Sportowej Solpark
Włodawa: Senior poparzony podczas gotowania wody. 80-latek trafił do szpitala
Włodawa: Senior poparzony podczas gotowania wody. 80-latek trafił do szpitala
Płoskie: Zderzenie dwóch aut na DK74
Płoskie: Zderzenie dwóch aut na DK74
Miączyn: Czołowe zderzenie fiata. Dwie osoby trafiły do szpitala
Miączyn: Czołowe zderzenie fiata. Dwie osoby trafiły do szpitala
Warszawa: Pożar mieszkania na Woli. Uratowano kobietę i dwa koty
Warszawa: Pożar mieszkania na Woli. Uratowano kobietę i dwa koty
Łomnica: Kameralny jarmark. Kiermasz w pałacu zachwyca każdego roku
Łomnica: Kameralny jarmark. Kiermasz w pałacu zachwyca każdego roku
Program KOS‑zawał sukcesem polskiej kardiologii
Program KOS‑zawał sukcesem polskiej kardiologii
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟