Połknięty przez wieloryba i przeżył. Prawda czy mit?

W 1891 roku świat obiegła wiadomość o marynarzu, który miał zostać połknięty przez wieloryba i wydobyty żywy z jego brzucha. Czy ta historia wydarzyła się naprawdę?

Obraz Pietra LastmanaObraz Pietra Lastmana
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Polowanie, które zamieniło się w koszmar

Według najczęściej powtarzanej wersji, w lutym 1891 roku brytyjski statek Star of the East polował na kaszaloty w pobliżu Falklandów. Gdy harpuny dosięgły ogromnego wieloryba, rozgorzała walka. Jeden z pontonów został roztrzaskany przez ogon bestii, a dwóch marynarzy wpadło do lodowatej wody.

Jednym z nich był 21-letni James Bartley. Załoga sądziła, że zginął – utonął lub został pożarty przez ranne zwierzę. Przez kilkanaście godzin nie było po nim śladu.

Świadectwa, relacje i pierwsze publikacje

Historia Bartleya szybko obiegła światowe gazety. W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii pojawiały się artykuły pod tytułem "Współczesny Jonasz" lub "Człowiek w brzuchu wieloryba". W sierpniu 1891 roku brytyjski Yarmouth Mercury opisywał, jak z ciała wieloryba wyciągnięto "człowieka, który żył, choć był niemal strawiony".

W kolejnych miesiącach pojawiały się coraz to nowe wersje tej historii. Jedne podkreślały, że Bartley był ślepy i wybielony, inne, że wrócił do pracy po kilku tygodniach.

Nawet naukowcy i duchowni włączyli się do debaty. W 1896 roku New York World opublikował artykuł "A Modern Jonah Proves his Story", przywołując relację pastora Williama Justin Harsha, który rzekomo rozmawiał z Bartleyem. W 1914 roku francuski uczony De Parville opisał przypadek Bartleya w paryskim Journal des Débats, próbując nadać mu naukową powagę.

Mity, kontrowersje i sceptycyzm

Im bardziej historia Bartleya zyskiwała rozgłos, tym więcej pojawiało się wątpliwości. Współczesne badania historyczne, m.in. autorstwa Edwarda B. Davisa, wykazały, że choć istniał brytyjski statek o nazwie Star of the East, nie był on jednostką wielorybniczą i nie pływał w rejonie Falklandów w 1891 roku.

Na liście załogi nie figurował żaden James Bartley, a żona kapitana, pani Killam, w liście do prasy stanowczo zaprzeczyła, jakoby kiedykolwiek zaginął tam marynarz. "Nie ma w tej historii ani słowa prawdy. Byłam z mężem przez wszystkie lata jego służby na tym statku" – pisała.

Nie zmienia to faktu, że opowieść o Bartleyu była szeroko powielana przez kaznodziejów, zwolenników literalnej interpretacji Biblii i miłośników morskich opowieści. Stała się argumentem w dyskusji o historyczności biblijnego Jonasza – dowodem, że nawet najbardziej nieprawdopodobne rzeczy mogą się wydarzyć.

Czy człowiek mógłby przeżyć w brzuchu wieloryba?

Naukowcy są zgodni: przeżycie w brzuchu wieloryba, nawet kaszalota, jest skrajnie mało prawdopodobne. Kaszaloty rzeczywiście połykają w całości duże ofiary, jak kałamarnice, a ich przełyk ma średnicę pozwalającą na połknięcie dorosłego człowieka.

Jednak wnętrze wieloryba to nie bajkowa jaskinia – to piekło. Temperatura sięga 40 stopni, brakuje tlenu, a żrące kwasy żołądkowe zaczynają trawić ciało. Brak światła, obecność metanu i dwutlenku węgla sprawiają, że człowiek szybko traci przytomność i umiera z powodu uduszenia, poparzeń chemicznych lub obrażeń mechanicznych.

Współczesne eksperymenty i analizy biologów potwierdzają, że nawet jeśli ktoś zostałby połknięty żywcem, przeżycie dłużej niż kilka minut jest praktycznie niemożliwe. W dodatku, zanim ofiara trafi do żołądka, musiałaby przejść przez gardło i zęby kaszalota – każdy z nich ma około 20 cm długości i jest w stanie rozszarpać ciało na strzępy.

Bartley – człowiek, mit, przestroga

Niezależnie od prawdy historycznej, opowieść o Jamesie Bartleyu pozostaje jednym z najbardziej niezwykłych morskich mitów XIX wieku. Dla jednych to przykład siły ludzkiego ducha, dla innych – przestroga przed łatwowiernością i potęgą plotki. Współczesne badania nie potwierdzają autentyczności historii, ale nie umniejsza to jej miejsca w zbiorowej wyobraźni.

Bartley miał po swoim powrocie do zdrowia nigdy nie wrócić na morze. Osiedlił się w Gloucester jako szewc i zmarł w 1909 roku, 18 lat po swoim rzekomym spotkaniu z kaszalotem. Do końca życia miał być blady, niemal przezroczysty, a jego wzrok i włosy nigdy nie wróciły do normy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Mieszkańcy ulicy Planty w Kielcach przerażeni możliwością wylania Silnicy. „Nie spaliśmy całą noc”.
Mieszkańcy ulicy Planty w Kielcach przerażeni możliwością wylania Silnicy. „Nie spaliśmy całą noc”.
Zuchwała kradzież w kaplicy śremskiego szpitala. Ze zniszczonej skarbony zniknęły pieniądze
Zuchwała kradzież w kaplicy śremskiego szpitala. Ze zniszczonej skarbony zniknęły pieniądze
Włamywacz do miejskiego szaletu zatrzymany. Nagrał go monitoring
Włamywacz do miejskiego szaletu zatrzymany. Nagrał go monitoring
Koniec tarczy dla ciepłownictwa. W Rudzie Śląskiej rachunki za ogrzewanie mogą być wyższe nawet o 90 procent
Koniec tarczy dla ciepłownictwa. W Rudzie Śląskiej rachunki za ogrzewanie mogą być wyższe nawet o 90 procent
Są przywiązywane do drzew. Zostawiane przy autostradach. Schronisko w Grudziądzu alarmuje: "Latem przybywa porzuconych psów"
Są przywiązywane do drzew. Zostawiane przy autostradach. Schronisko w Grudziądzu alarmuje: "Latem przybywa porzuconych psów"
Awantura na sesji Rady Miasta Zabrze. Komendant Straży Miejskiej zwolniony. Oświatowa Solidarność chce zaskarżyć uchwały
Awantura na sesji Rady Miasta Zabrze. Komendant Straży Miejskiej zwolniony. Oświatowa Solidarność chce zaskarżyć uchwały
Potrącenie rowerzystki we Włodawie. Kobieta trafiła do szpitala
Potrącenie rowerzystki we Włodawie. Kobieta trafiła do szpitala
Będą śmigać w koronach drzew. Popielice wracają do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Zoo w Poznaniu pomaga w reintrodukcji rzadkiego gatunku
Będą śmigać w koronach drzew. Popielice wracają do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Zoo w Poznaniu pomaga w reintrodukcji rzadkiego gatunku
We Wrocławiu odbędą się wyjątkowe koncerty. Za darmo, na osiedlach
We Wrocławiu odbędą się wyjątkowe koncerty. Za darmo, na osiedlach
Kolejny dzień wakacji z biblioteką w Wieluniu. Dzieci wzięły udział w warsztatach profilaktycznych
Kolejny dzień wakacji z biblioteką w Wieluniu. Dzieci wzięły udział w warsztatach profilaktycznych
Festiwal Audioriver znowu w deszczu? Organizatorzy przygotowali zabezpieczenia
Festiwal Audioriver znowu w deszczu? Organizatorzy przygotowali zabezpieczenia
Wybuch butli podczas tankowania w Częstochowie. Ranny 47-latek przetransportowany do szpitala
Wybuch butli podczas tankowania w Częstochowie. Ranny 47-latek przetransportowany do szpitala