Pomorzany: Mieszkańcy chcą sygnalizacji, ale miasto nie ma pieniędzy
Pan Michał, który zgłosił sprawę naszej redakcji, uważa, że rozwiązaniem jest montaż sygnalizacji świetlnej. Jak podkreśla, piesi przechodzą tam praktycznie bez przerwy, co prowadzi do ciągłego blokowania ruchu.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Na tym przejściu piesi przechodzą cały czas z jednej i drugiej strony, a korek samochodów łącznie z autobusem linii 53 sięga ul. Ruskiej i dalej. Czy to jest takie trudne, żeby coś usprawnić? - pyta.
Zapytaliśmy o sprawę Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Niestety odpowiedź urzędników nie napawa optymizmem.
- W budżecie obecnie brak środków na realizację zadania. W planach budżetu i wieloletnim planie finansowym również brak takiego zadania - przekazuje Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM.
Na problem zwróciła uwagę także radna miejska Julia Szałabawka z PiS. Jej zdaniem sytuacja na przejściu od lat budzi niepokój mieszkańców.
- Obecnie piesi, w tym dzieci uczęszczające do pobliskich szkół i przedszkoli oraz osoby starsze, mają ogromne trudności z bezpiecznym przechodzeniem przez ulicę. Kierowcy często są zmuszeni do gwałtownego zatrzymania, co prowadzi do spiętrzeń ruchu i zwiększa ryzyko wypadków - podkreśla radna.
Głos w sprawie zabrał również zastępca prezydenta Szczecina, Łukasz Kadłubowski. Jak wyjaśnia, miasto zna problem, ale realizacja inwestycji wymaga zabezpieczenia odpowiednich środków. Koszt dokumentacji projektowej oszacowano na około 50 tys. zł, a budowę sygnalizacji na blisko 270 tys. zł.
Na razie jednak ani w budżecie, ani w wieloletnim planie finansowym nie przewidziano takiego zadania, co oznacza, że kierowcy i piesi na Pomorzanach będą musieli jeszcze poczekać na poprawę bezpieczeństwa.