Ponad dwukrotnie wyższy zasiłek pogrzebowy i to już od 2026 roku

Kwota ta nie rosła przez 14 lat. I te 14 lat temu... Ba, nawet 10 lat temu była to kwota, która z powodzeniem mogła pokryć zdecydowaną większość rachunków wynikających z pogrzebu. Jednak po drodze mieliśmy gigantyczny wzrost pensji minimalnej, a już to pociągnęło za sobą opłaty związane z usługami np. pogrzebowymi. Oprócz tego mieliśmy galopującą inflację. Usługi cmentarne wyraźnie zdrożały i zasiłek pogrzebowy w wysokości 4 tysięcy złotych przestał być wystarczającym. Tym bardziej, że średni koszt pogrzebu w 2025 roku to 10 tysięcy złotych i więcej. Oznacza to, że każda rodzina w ramach pochówku musi liczyć się z dodatkowymi kosztami wynoszącymi kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych.

Liczne apele ze strony branży funeralnej oraz związków zawodowych sprawiły, że rząd w końcu podjął decyzję o podwyższeniu kwoty zasiłku pogrzebowego. Ten w 2026 roku wzrośnie po raz pierwszy od 2011 roku. Wyniesie 7 tysięcy złotych... A dodatkowo będzie podlegać również corocznej waloryzacji o czynnik inflacyjny. Teoretycznie ma to zabezpieczyć przed ponownym narośnięciem dysproporcji pomiędzy zasiłkiem a realnymi kosztami.

Dokładnie ma być tak:

Gdy skumulowana inflacja od ostatniej podwyżki przekroczy 5 proc., zasiłek wzrośnie automatycznie o cały zanotowany wskaźnik.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych domaga się, aby zauważyć, że wysokość zasiłku pogrzebowego w 2011 roku odpowiadała dwukrotności średniej płacy. Dlatego też postulują, aby zasiłek po nowelizacji stawki również zachował ten czynnik. Stąd kwota niema 17 tysięcy złotych, a dokładnie 16 954,42 zł (przeciętne wynagrodzenie za IV kwartał 2024 roku wynosiło 8 477,21 zł).

Taka kwota pokryłaby koszty pochówku, a rodziny nie musiałby się zadłużać, aby pochować członka rodziny. Na wsiach może się okazać, że zamiast 3-4 tysięcy do dołożenia, rodzina będzie musiała dołożyć niewielką kwotę.

Jak zwykle, istota tkwi w szczegółach. W zależności od tego, na jaki standard chce postawić rodzina, wyższy zasiłek pogrzebowy może być zarówno bardzo dużym wsparciem, jak i zaledwie półśrodkiem. W szczególności w wielkich miastach dalej będzie mowa o bardzo dużych kosztach do pokrycia.

Przesądzona jest już podwyżka do 7 tysięcy złotych. Jednak 17 tysięcy złotych zdaję się być mało realną kwotą. Są istotne czynniki, aby to wprowadzić, ale nie da się ukryć, że realnie istnieją też konkretne przeszkody. Jakie?

Przede wszystkim każdy tysiąc złotych zasiłku oznacza w skali roku obciążenie rzędu 350 mln złotych dla FUS. Tym samym zwiększenie zasiłku o kolejne 10 tysięcy oznaczałoby wydatki rzędu 3,5 mld złotych.

Z drugiej strony, społeczeństwo wyraźnie popiera to, aby zasiłek pogrzebowy był równy faktycznym kosztom związanym z pogrzebem. Głos społeczeństwa do jakiegoś stopnia jest istotny - pytanie brzmi, czy rząd się ugnie "przed wolą ludu".