Porzucił psa, bo lekarz odmówił eutanazji. Odpowie za znęcanie się
Funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, zajmujący się również przestępstwami dotyczącymi ochrony zwierząt, otrzymali informację o możliwym znęcaniu się nad zwierzęciem za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych.
Policjanci ustalili, że 26-letni mężczyzna przyprowadził psa do jednej z lecznic weterynaryjnych na terenie Szczecina, domagając się jego eutanazji. Lekarz weterynarii, nie znajdując ku temu podstaw, odmówił wykonania zabiegu.
Seniorka nie miała szans na ucieczkę. Policjanci wbiegli w kłęby dymu
Chcąc pozbyć się zwierzęcia, mężczyzna zgłosił służbom, że na terenie Dąbia znajduje się bezpański pies. Następnie samodzielnie zawiózł psa do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, podając pracownikom nieprawdziwe informacje o jego pochodzeniu i pozostawiając zwierzę bez opieki.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu znęcania się nad zwierzęciem. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Za popełnione czyny 26-latek odpowie teraz przed sądem.
Policja przypomina, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt każdy przypadek znęcania się nad zwierzętami jest przestępstwem i zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem kara może wynieść nawet 5 lat.