Poślizgnęłaś się na lodzie? Sprawdź, kiedy masz prawo do odszkodowania
Poślizgnięcie na lodzie? Najpierw zdrowie, potem papierologia
Jeśli poślizgniesz się na chodniku czy innej oblodzonej powierzchni, w pierwszej kolejności zadbaj o swoje zdrowie i wezwij pogotowie. Ratownicy nie tylko sprawdzą, czy nic poważnego ci się nie stało, ale też sporządzą dokumentację medyczną. To ważne, bo właśnie ona stanowi fundament wniosku o odszkodowanie. Żeby udowodnić winę zarządcy chodnika, trzeba pokazać, że nawierzchnia stanowiła zagrożenie dla zdrowia. Warto zrobić zdjęcia miejsca zdarzenia, najlepiej jeszcze tego samego dnia.
O zaniedbaniu może świadczyć m.in.:
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- lód lub śnieg zalegający na chodniku,
- wystające lub uszkodzone płyty lub kostka brukowa,
- dziury, uskoki, brak zabezpieczenia ubytków,
- nieoznakowane studzienki czy kratki kanalizacyjne,
- śliska nawierzchnia przez błoto, mokre liście, wodę czy śmieci.
Jeśli ktoś widział upadek, poproś o kontakt. Warto też zorientować się, czy dostępne jest nagranie z monitoringu. Możesz poprosić o pomoc policję lub straż miejską w jego zabezpieczeniu.
Kto odpowiada za chodnik? Nie zawsze jest to oczywiste
Gdy masz już dokumentację, kolejnym krokiem jest ustalenie, kto odpowiada za dany teren. Wbrew pozorom wcale nie zawsze jest to miasto. Za chodnik mogą odpowiadać m.in.:
- spółdzielnia mieszkaniowa,
- zarządca budynku,
- właściciel lub najemca lokalu,
- przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej,
- urząd gminy, miasta, powiatu lub województwa,
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
To właśnie do nich - a właściwie do ich ubezpieczyciela - kieruje się wniosek o odszkodowanie.
Jak złożyć wniosek o odszkodowanie? To prostsze niż myślisz
Złożenie wniosku o odszkodowanie po upadku na oblodzonym chodniku wcale nie musi być skomplikowane. W praktyce to raczej uporządkowanie kilku dokumentów niż żmudna biurokracja. Jeśli zgromadzisz podstawowe informacje i dowody, masz dużą szansę na szybkie rozpatrzenie sprawy.
Wniosek powinien zawierać kilka kluczowych informacji:
- datę i miejsce zdarzenia,
- opis tego, co spowodowało upadek (np. oblodzony chodnik),
- opis obrażeń i przebiegu leczenia,
- kwotę, której się domagasz.
Dołącz całą dokumentację medyczną, zdjęcia, rachunki za leczenie, rehabilitację, a nawet paragony z apteki - wszystko może mieć znaczenie.
Ile można dostać? Kwoty odszkodowań często zaskakują
Nie ma jednej "sztywnej" wysokości świadczenia. Odszkodowanie zależy od rodzaju urazu, stopnia uszczerbku na zdrowiu i wpływu wypadku na codzienne życie.
Najczęstsze widełki kwot to:
- stłuczenia, skręcenia: od 2000 zł do 8000 zł
- złamania (np. ręki, nogi): od 10 000 zł do 35 000 zł
- złamania wymagające operacji: od 30 000 do 80 000 zł
- trwały uszczerbek na zdrowiu: od 80 000 zł do 200 000 zł i więcej
Im bardziej oczywista wina zarządcy (np. nieodśnieżony chodnik), tym większe szanse na wyższe świadczenie.
Pamiętaj - zima nie musi oznaczać stresu. Większość osób nie zdaje sobie sprawy, że zwykły upadek na oblodzonym chodniku może skończyć się nie tylko kontuzją, ale także... sporą rekompensatą. Jeśli do wypadku doszło z winy zarządcy terenu, masz prawo walczyć o odszkodowanie. A odpowiednia dokumentacja to twój najlepszy sprzymierzeniec. Znaj swoje prawa i korzystaj z nich.
Źródło: Rynek Zdrowia