Powieszeni za nogi. Tak zabijano chrześcijan przez wieki
Okrutne praktyki wobec chrześcijan budzą grozę nawet dziś. Przez wieki wyznawcy Chrystusa byli poddawani wymyślnym torturom, które miały złamać ich ducha i zmusić do wyparcia się wiary.
Tortura tsurushi w Japonii
Jedną z najbardziej przerażających metod tortur stosowanych wobec chrześcijan była japońska technika tsurushi, znana także jako "tortura jamy" lub "odwrotne powieszenie". Skazańca zawieszano głową w dół za nogi, przy czym jedna ręka była przywiązana do ciała, a druga pozostawała wolna, by mógł zasygnalizować wyrzeczenie się wiary. Osoby poddawane tej torturze często umieszczano w jamie wypełnionej nieczystościami, co potęgowało cierpienie i upokorzenie.
Przed zawieszeniem kaci nacinali skórę czaszki w okolicach uszu lub czoła, by obniżyć ciśnienie krwi w głowie i wydłużyć agonię. Każda sekunda w tej pozycji była walką o życie – ofiary umierały w wyniku krwawienia śródczaszkowego, udaru lub utonięcia, jeśli do tortury doszło podczas deszczu i jama była wypełniona wodą.
Jedyną szansą na ocalenie było wyrzeczenie się chrześcijaństwa, co dla wielu było równoznaczne z duchową śmiercią. Tsurushi stosowano zarówno wobec Japończyków, jak i cudzoziemców, głównie Europejczyków, którzy szerzyli chrześcijaństwo w Japonii.
Inkwizycja i narzędzia tortur w Europie
W średniowiecznej Europie chrześcijanie oskarżeni o herezję lub odstępstwo od wiary byli poddawani brutalnym przesłuchaniom przez inkwizytorów. Jednym z narzędzi, które budziło szczególny postrach, były tzw. widełki heretyków. Metalową konstrukcję mocowano na szyi ofiary, a ostrza wbijały się w podbródek i tors, uniemożliwiając jakikolwiek ruch bez bólu. Choć teoretycznie widełki nie miały prowadzić do śmierci, w praktyce często dochodziło do przebicia podniebienia lub uszkodzenia języka, co mogło zakończyć się wykrwawieniem.
Polowanie na heretyków objęło całą Europę, a do Polski inkwizycja dotarła w XIV wieku. Papież Jan XXII mianował pierwszych inkwizytorów dla diecezji wrocławskiej i krakowskiej, a wkrótce potem dominikanie zyskali prawo mianowania inkwizytorów na terenie całej prowincji polskiej. Osoby oskarżone o herezję były często skazywane na spalenie żywcem, a tortury miały wymusić przyznanie się do winy lub wyrzeczenie się poglądów.
Współczesne prześladowania chrześcijan
Choć brutalne tortury kojarzą się z odległą przeszłością, także dziś chrześcijanie na świecie są ofiarami przemocy i okrutnych praktyk. W Nigerii w ostatnich dekadach zginęło dziesiątki tysięcy wyznawców Chrystusa, a miliony zostały przesiedlone. Przykładem są ataki muzułmańskich pasterzy Fulani oraz ekstremistycznych grup takich jak Boko Haram.
Ofiary są nie tylko mordowane, ale także poddawane torturom, biciu, gwałtom i innym formom okrucieństwa. Przypadki wieszania, krzyżowania czy znikania bez śladu są dokumentowane przez organizacje monitorujące sytuację chrześcijan.
W Syrii i Iraku chrześcijanie byli więzieni, zmuszani do wyparcia się wiary, a w razie odmowy – zabijani. Wspomnienia osób, które przeżyły te wydarzenia, opisują przemoc fizyczną i psychiczną, jakiej doświadczali z rąk terrorystów. Spadek liczby chrześcijan w regionie Bliskiego Wschodu jest bezpośrednim efektem prześladowań i masowych ucieczek.
Obozy pracy i tortury w Korei Północnej
Jednym z najbardziej przerażających współczesnych przykładów prześladowań chrześcijan są obozy pracy w Korei Północnej. Za posiadanie Biblii, krzyżyka czy nawet modlitwę w domu można trafić do obozu, gdzie stosuje się metody przypominające te z nazistowskich obozów koncentracyjnych. Tortury obejmują bicie, podduszanie, pozbawianie wody i pożywienia, a także uniemożliwianie snu.
W obozach cierpią zarówno dorośli, jak i dzieci – nawet trzylatki. Szczególnie surowo karane jest rozpowszechnianie książek religijnych. Relacje byłych więźniów opisują skrajną brutalność strażników oraz warunki życia, które prowadzą do powolnej śmierci z głodu, chorób i wycieńczenia. Korea Północna pozostaje jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc dla chrześcijan na świecie.
Tortury chrześcijan w Chinach
W Chinach, mimo formalnej gwarancji wolności religijnej, chrześcijanie są regularnie prześladowani. Władze ograniczają działalność religijną do ściśle określonych ram, a za ich przekroczenie grożą więzienia, obozy pracy i tortury. Przykłady obejmują bicie, rażenie prądem czy przebijanie wrażliwych części ciała. Znane są przypadki torturowania adwokatów broniących chrześcijan oraz osób publikujących materiały religijne.
Osoby skazane na wieloletnie więzienie często są zmuszane do pracy w nieludzkich warunkach. Przemoc wobec chrześcijan w Chinach jest tematem licznych raportów organizacji międzynarodowych, które wskazują na systemowe łamanie praw człowieka.
